#29 Szpital

18 3 15
                                    

Obudziłam się w szpitalu , miałam załączoną kroplówkę , oraz wokół mnie stało dużo lekarzy . Rozejrzałam się dookoła , nie było Micki ani Philipa . Więc...kto mnie tak naprawdę ocalił?? Nagle podeszła do mnie jakaś dziewczyna , była ubrana w bluzę z króliczkiem , krótkie spodenki w kolorze pudrowo różowym , do tego białe zakolanówki i baletki (oczywiście różowe)
- H...h...hej-odezwała się zaniepokojonym głosikiem
- Witaj...co tu robisz?...co się stało...?
- B...b...bo prawie utonęłaś...i...i...zgłosiłam to ratownikowi...b...b...bo...boję się wo...wody...i...i...i...martwiłam się
- Dziękuję -uśmiechnęłam się
- A...a...a...jednak...nic
- Jak masz na imię?
- J...J...ja? S..S...Susan
- Bardzo ładne imię, ja jestem Oksana
- M...m...miło mi poznać...
-Mi też

Po naszej krótkiej rozmowie , dziewczyna wyszła z sali , po czym odbyły się badania . Trwały...około 1,5 godziny , gdy się skończyły mogłam iść do hotelu .

W hotelu

Podeszła do mnie nauczycielka , od języka angielskiego .
- Co ci się stało?? Wyglądasz koszmarnie!?
- Sama...niewiem...
- Dobrze...wiesz gdzie twój pokój??
- No...Tak
- Napewno?
- Tak
- Ale byłaś??
- Tak , o co pani chodzi?!
- O to , że jak cb nie było , to zmienialiśmy pokoje
- Nie mogła pani od razu??
- Nie
- To gdzie ten pokuj? I z kim?
- A czy ja wiem!?
- Ehhh...
- Szukaj numeru 3683 , to twój pokój
- Co!?
- Do widzenia , plan najbliższych dwuch dnie , wisi na 2 piętrze , przy moim pokoju , w nawiasie , numer 39

Odeszłam , nie chce mi się tam włazić! Ale cóż...pójdę najpierw zrobić zdjęcie tego całego planu , żeby później nie złazić z tego wysokiego piętra .
Doszłam już do planu , zajrzałam do kieszeni , od moich spodenek , nie było telefonu , zajrzałam do drugiej , też nic. Może z tyłu...nie? Gdzie on jest !? Zobaczę w torbie , na szczęśnie go znalazłam , więc zrobiłam zdjęcie , po czym zaczęłam się kierować , schodami na góre , przy okazji czytając plan .
Idę już tak pół godziny i nic !? Dopiero są numery 1570 !? Jeszcze 2000 pokoi !? Nie wytrzyyymam !!
Doszłam na samą górę , po czym zauważyłam , że pokoje są do numeru 2000 , na szczęście przechodziła tu jakaś sprzątaczka , zapytam się
- Przepraszam jak dojść do pokoju numer 3683 ?
- Musi pani iść na pierwsze piętro i przejść do drugiej części hotelu , tam iść w górę , będzie na piętrze...10
- A na którym jestem obecnie?
- Na 25 piętrze
- Że co!? Nie macie tu jakieś windy!?
- Mamy , przecież na końcu korytarza stoi...
To ja zmarnowałam 2 godziny na przejści tutaj , a ta mi mówi  noedojż , że to przez pierwsze piętro trzeba iść , to jeszcze , że jest tu winda !? Mam pecha!!

Około 8 piętra (po dobrej stronie hotelu xD)

Już blisko...ledwie żyje , bo tu nie ma windy ( po tej stronie hotelu ) , ale zaraz będzie 10 piętro...jeszcze chwilka...

Na 10 piętrze

Dobra , już 10 piętro , wreszcie!! Jeeej ! Dokonałam niemożliwego !! Widze mój numer!!
Weszłam do pokoju , po czym ujrzałam duży pokuj z 5 łużkami , zobaczyłam tam tą dziewczynę , z którą gadałam w szpitalu , jakąś emoske , Olivi i jakiegoś hipsa , o
Nieznanej mi jeszcze płci .
- Hej Oksana , chodź , masz z nami pokój ??- odezwała się Oliwia
- Tak- odpowiedziałam
- W...w...w...witaj Oksana
- Cześć Susan
- Elo mordo !- wykrzykną ten hips , który okazał się być kobietą
- Ymmmm...hej?
- Witaj , jakiś ludziu - powiedziała , ta emoska , nieco...zirytowanym i znurzonym głosem .
- Witam
- Twoje łużko , jest to pomiędzy Susan , a Jessi
Czyli ten hips to Jessi , ładne ma imię...teraz tylko dowiedzieć się imienia emoski .

----------
Wiem , że słaby moment na koniec , ale kiedyś musiał nadejść ;) następny rozdział postaram się dodać niedługo...ale przez szkołę , mało czasu trochę , jeszcze w piątek nie byłam w szkole i teraz trzeda nadrabiać ;)

Papa i buziaczki
XOXO
💞💞💞

Unreal LoveWhere stories live. Discover now