Rozdział 4 : Nowi przyjaciele i ktoś specjalny

396 32 30
                                    

O jejku przepraszam za zawieszenie książki na tak długo ! Miłego czytania ! 

Prowadzi : [Imię]

Obudziłam się przez dzwonek budzika. ~ Naprawdę denerwujące urządzenie, ale skuteczne ! Tym razem byłam mądra i go nastawiłam ! Żaden KASZALOT nie będzie mnie budzić! Tera to ja go powinnam ściągnąć z łóżka, co z tego, że nie wiem gdzie mieszka? Hahahah... Tsssaaaa. .. bardzo śmieszne... a teraz z łóżka WSTAJEMY! ~ Wstałam z łóżka strasznie się ociągając, przetarłam moje zaspane oczy i pierwsze co rzuciło mi się w oczy to otwarte okno.

Dziwneeee. .. Myślała,że je wczoraj zamknęła... HMMMMM...?? - Mina filozofa - Nieważne !!!! 😀 WOW! Jaki ja mam dziś ciekawy humorek! Aż gadam do siebie !!!!!! Tak krzycz jeszcze głośniej deklu... Ehhh.... Dobra najwyższy czas się ograć.

Ruszyłam do szafy z której wyjęłam [ kolor ] podkoszulkę i [ kolor ] krótkie spodenki. Dziś było wyjątkowo upalne. Dość chaotycznym ruchem dotarłam do drzwi łazienki które było już otwarte

-Nie wiem jakim cudem te drzwi są otwarte może mam jakieś super moce ?! Pff... Pomarzyć se możesz. .. - Udało mi się dotrzeć do kabiny prysznicowej. Zdjęłam moja piżamę która składała się z [ wyobraźnia! Twoja piżama w jakiej tam sobie spisz ]. Weszłam do kabiny prysznicowej i już po chwili ciepłe krople wody spływały po mojej skórze.

-Ahh...! Jaka ulga! I tak cieplutko, że aż nie chce się wychodzić! Ej! Ja chyba naprawdę zwariowałam... PAMIĘTAJ NIE JEDZ BANANÓW PRZED SNEM BO BĘDZIE ŹLE !!!!!! ( podobno jak pisze się więcej niż !!! to ma się nierówno pod sufitem 😀😀😀) -😂😂😂 Ale to co dobre kiedyś się kończy, wyszłam z kabiny po czym owinęłam się szczelnie [ kolor ] ręcznikiem, zrobiłam turbin na głowie i umyłam zęby moją ulubioną pasta ( Oral-B 😉 ostatnio z koleżankami mamy na to haja!)

Szybko się ubrałam jeszcze tak na wypadek przemyłam oczy żeby upewnić się, że nie ma w nich ropy. Zeszła na dół po schodach bardzo zgrabne przez co się wywaliłam i spadłam z hukiem na podłogę.

-Nosz szlak mnie zaraz jasny trafi! - Nie ma to jak wywalić się na chodach...

-* Dziwne myślałam, że Cię już trzasną wnioskując po twoim zachowaniu.... *

-CO ?! GDZIE?! GDZIE SIĘ CHOWASZ?! WYŁAŚ ALBO POTRAKTUJĘ CIĘ PATELNIĄ-NO JUTSU !! TY MAŁY ! ZARAZ! JESTEŚ MAŁY !?

- *...*

- NO GADAJ !

- * Ehh... Pragnę powiedzieć twojej osobie, że... *

-GADAAAAAJ ! NIE MARUDŹ ! -

* JAKBYŚ SIĘ ZAMKNĘŁA TO BYM CI POWIEDZIAŁA !... Ehh... Nazywam się Yūko i jestem twoją tak jakby 2 podświadomością? Nie wiem jak to określić masz tak jakby rozdwojenie jaźni, kumasz? *

- Eeeeee... Co? Nie rozumiem?

* O matko... Mendokuse... Jesteś strasznie upierdliwa...

- Yyy... Ty też?

* Słucham młoda jestem starsza od Ciebie o pierdyliart lat i jestem twoją tak jakby siostrą, ale słyszysz mnie tylko ty, znajduje się w twojej głowie deklu więc nie masz co drzeć papy bo za chwile się zlecą jak gołębie na chleb ( OMG Jakie porównanie ! XDDD )

- KUSO ! Dlaczego mi nie powiedziałaś wcześniej!! - No ile można ? - Ej ! A szkoła?

* NO! to już nie mój problem... Miłego dnia w szkole ! ^^

✖ Od przyjaźni do Miłości - ✖ Kakashi x Reader ✖Where stories live. Discover now