Rozdział 5

568 39 17
                                    

Oczami Louisa 👀

Przechodziliśmi różnymi korytarzami. To w prawo, to w lewo. W zupełnej ciszy.
Słychać było tylko dźwięk butów uderzających o podłoge. Czułem się naprawdę nieswojo. Po jakichś na oko 25 minutach dotarliśmy na miejsce. Znaczy tak wnioskiuję, ponieważ Matt zatrzymał się przed wielkimi drzwiami z napisem "NIE WCHODZIĆ". Odwiązał nam ręce, po czym otworzył drzwi jakąś kartą i wepchnął nas do środka.

Gdy zobaczyłem co, a raczej kto znajduje się w środku moje oczy otworzyły się tak szeroko, że pewnie spokojnie mógłbym je porównać do małych spodków.
Ponieważ, pomieszczenie to okazało się być wielką halą a w niej znajdowała się ogromna liczba różnych hybryd.

Odruchowo złapałem Ashtona sa ramię aby się nie zgubić.

-A-Ash...? - zwróciłem na siebie jego uwagę.

-Słuchaj, wytłumacze ci wszyściutko w pokoju. Teraz trzymaj się mnie a ja spróbuje znaleźć kumpli - uśmiechnął się.

-O-ok...

Ashton rozglądał się i przepychał przez różne osoby spory kawał czasu aż w końcu chyba zobaczył hybrydy których szukał.

Podeszliśmy do czteroosobowej grupy chłopaków.

-Heeeej!!-przywitał się Ashton przybijając z każdym piątke.

-Cześć stary. Kto to? - zapytał brązowooki mutal wskazując na mnie.

-O! Chłopaki to jest Louis mój wspólokator! Wreszcie znaleźli drugą kocią hybryde - zawołał uradowany.

-Cześć...-przywitałem się nie pewnie.

-On jest troche nieśmiały...Ale zobaczycie jak się lepiej poznacie to będzie wszystko fajnie. Więc Louis ten mulat to Zayn, ten brązowooki brunet obok to Liam, ten z zielonymi włosami to Michael a ten azjata to Calum- przedstawił mi wszystkich.

-Nie jestem azjatą! - oburzył się Calum.

-Jesteś- zaśmiał się Zayn

-Murzyn się odezwał - odpowiedział mu ironicznie Cal.

-Jestem mulatem, nie murzynem idioto! - warknął na niego brązowoki.

-Chłopaki!! Nie kłóćcie się! - przerwał Ashton.

-Ej Lou...Oni tak zawsze - szepnął do mnie Liam.

-Hej! Slyszałem - zaśmiał się Zayn.

-A wy jakimi jesteście hybrydami? - zapytalem, próbując jakoś zacząć rozmowę.

-Ja jestem lisią, Zayn wilczą, Calum lwią a Michael gepardzią- powiedział Liam uśmiechając się.

-Woah...A tak na marginesie to po co tu jesteśmy? Jestem nowy więc nie zbyt rozumiem...

-Aleś ty niecierpliwy! -wzruszył rękoma Ashton.

-W skrócie...Widzisz te kamery?-zapytał Michael wskazując na sufit.

-No...

-To czekają aż się "pogryziemy"- powiedział rozbawiony.

-Ale to głupie...

-Im to powiedz, oni nas stworzyli więc są przekonani, że wiedzą lepiej...-zaśmiał się Liam.

Kumple Ashtona byli naprawde spoko. Myślę, że z czasem się zaprzyjaźnimy.

W hali spędziliśmy spory kawał czasu. Poznałem troche historii chłopaków i wszystko wydawało się w porządku do czasu, gdy drzwi nie otworzyły się z hukiem a to środka weszło kilku mężczyzn.

-Potrzebujemy dwóch hybryd. Kociej i Psiej. Albo ktoś przyjdzie dobrowolnie albo wyciągniemy was siłą - zaczął jeden z nich.

-Radzimy dobrowolnie udać się z nami - dokończył drugi.

Wymieniłem z Ashtonem przerażone spojrzenie.

-Ash...A to nie tak, że jesteśmy tylko my...no wiesz...z tych kocich- powiedziałem przełykając ślinę.

On tylko spojrzał na mnie, uśmiechnął się a potem zrobił coś czego się obawiałem.

-Ja! Ja pójde - krzyknął podnosząc rękę.

-Nie rób tego! - powiedziałem, łapiąc go za łokieć.

-Albo ty albo ja. Musze. Jesteś nowy. To pewnie nic strasznego. Wrócę niedlugo - uśmiechnął się i pobiegł w strone laborantów.

-Dobra, potrzebujemy jeszcze psiej. No szybko - niecierpliwił się facet w białym fartuchu.

Czas mijał w ciszy. Nikt nie był na tyle odważny. Nikt się nie zgłosił.

Po chwili troje mężczyzn weszło w nasz tłum i wyciągnęli jakąś wystraszoną dziewczynę.

Nie wiedziałem po co. Dlaczego?
Chciałem jej pomóc. Chodź jej nie znałem, ale bylem sparaliżowany strachem.

Drzwi się zamknęły. Zapanował gwar rozmów. A ja zostałem z nowymi znajomymi i jeszcze większą liczbą pytań bez odpowiedzi...

_______________________

Hej 💕

Wiem, że nie dodaję często 😕

Postaram się nadrobić w weekend.

Może jakiś maraton? 😏

Czemu nikt nie komentuje? 😭

Do następnego xxx

W zamknięciu ✔Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz