Rozdział 7

451 29 2
                                    

Oczami 0021 👀

-O mój Boże...To jest...Niewiardygodne...-odezwał się po dłuższej chwili ciszy Niall.

-Pomimo, że brzmi jak film...To prawda- odpowiedziałam.

-I macie jakieś plany, cokolwiek?-zapytał blondyn.

-Niby jakie? To jest chloerne LABOLATORIUM, ochrona, kamery itp. Jak ty sobie to wyobrażasz? - powiedział ironicznie Harry.

-Wybaczcie, że się tak wtrącam, ale jesteście naprawde ciekawymi osobami i czuje się w obowiązku wam pomóc - uśmiechnął się Niall.

-Taa..jasne- warknął 0038.

-Harry! No rozumiem, że tęsknisz jak my wszyscy ale daj mu szanse. Jestem z tobą Niall- odezwał się Luke.

-Ale to jest niemożliwe! Nie damy rady! - upierał się loczek.

-A niby pół kot pół człowiek jest możliwy? Hazz jak mie spróbujemy to się nie przekonamy- uśmiechnęłam się.

-To jak Harry? Jesteś z nami? - zapytał Niall.

Zielonooki spojrzał na mnie, potem na Luke'a a na końcu jego wzrok zatrzymał się na Niallu.

-Ehh...Jestem z wami!- powiedział z uśmiechem ukazując swoje dołeczki w policzkach.

-Okay. To jak robimy? - zainteresował się Luke.

-Po pierwsze musimy wiedzieć gdzie jest. Po drugie załatwić wejście a potem pójdzie z górki - powiedział dumnie 0034.

-Woo...Czekajcie mam laptopa! Tu chyba mamy tylko jedno labolatorium. Zaraz sprawdzimy-powiedziałam po czym wstałam aby poszukać laptopa po szafkach.

-Ejj...Pamiętacie Gemme? Ona ma rodziców ze znajomościami. Napisze do niej czy mogłaby nam jakoś pomóc - wtrącił Harry.

-Świetnie! I to mi się podoba! Zobaczycie wyciągniemy go z tamtąd! -zaśmiał się Niall.

Oczami Louisa 👀

Znowu kazali nam wyjść na hale. Szedłem sam. Nie wiedziałem co działo się z Ashtonem i tą dziewczyną...Przerażało mnie to. A co jeśli oni...Nie! Napewno nie!

Będąc na miejscu próbowałem odnaleźć znajome twarze. Co udało mi się po jakiejś godzinie. Co się dziwić ta hala była ogromna.
Dostrzegłem znajomego mulata do którego szybko podbiegłem

-Cześć Zayn -przywitałem się stają obok niego.

-O cześć Louis, szukaliśmy was z chłopakami. Gdzie Ash? -zapytał.

-Nie wrócił jeszcze...

-Aa to okay... Chodź powiemy chłopakom -powiedział lekko zmartwiony.

Przepchaliśmy się przez mały tłum hybryd i doszliśmy to chłopaków.

-Hej wam -przywitałem się.

-Cześć Lou- odpowiedzieli mi równo.

-Gdzie Ashton? - zapytał Calum.

-Jeszcze nie wrócił...-odpowiedział mu Zayn

-Kurwa, tak długo? - oburzył się Michael.

-Hej, stary spokojnie...-próbował uspokoić go Liam.

-Spokojnie?! A co jeśli...

-Nawet nie waż się tak myśleć!- wtrącił już troche wkurzony Zayn.

-Przestańcie! Kłótnią nic nie zdziałamy! Musimy mieć nadzieje i czekać- krzyknąłem.

-Lou ma racje...-zgodził się Liam.

Musimy mieć nadzieje i czekać...

___________________________
#Niesprawdzony
Woooow! Pierwszy rozdział w 2017! Dzisiaj mija wogóle rok od teledysku Pillowtalk 😍

Dedykuję tą część EwaPytlos1 💕

Jak podobał się rozdział? ^^

Do napisania xxx

W zamknięciu ✔Dove le storie prendono vita. Scoprilo ora