-2-

112 7 0
                                    

- Lee co się dzieje?!- Znikąd obok mnie pojawiły się moje przyjaciółki.
- Nic. Hej możecie nam pomóc?- Skierowałam pytanie do chłopaków.
- A co się stało?- Podszedł do mnie taki różniący się zupełnie z twarzy blondyn.
- Nie wiem. Nagle się zatrzymał.
- Hm... Kurde tutaj wam nie pomogę za mało światła. Mieszkamy niedaleko, może pojedziecie z nami? Mamy garaż.
- N..no okey, ale my się spieszymy.
- Dokąd?- Spytał wysoki rudzielec.
- Do Tokio.- Odpowiedziała za mnie Mi.
- A to jeszcze daleko. Na którą macie?
- Jutro o 6:00 musimy się zakwaterować.
- Może da się jakoś przesunąć? My za trzy tygodnie jedziemy.
- Nie wiem. Zobaczymy.- Odpowiedziała Kim.

Chłopaki podpięli nasz samochód do ich linką holowniczą i pojechaliśmy dalej. Teraz już wszyscy siedzieliśmy w środku samochodu ponieważ zaczynało padać.
Nagle chłopaki wypalili z piosenką.

My siedziałyśmy jak wryte, ale ja jako jedyna coś z siebie wydusiłam.

- To wy jesteście jakimiś grajkami?- Gdy to powiedziałam wszyscy zaczęli się śmiać tylko Mi i ja się nie śmiałyśmy.
- Nie wiem czy znasz taki zespół jak BANKTAN BOYS.- Powiedział chłopak o pełnych ustach.
- Ja znam! Kurde wiedziałam, że was skądś kojarzę.- Przyznała się Kim.- Oglądałam was na YouTubie. Tak w ogóle to jestem Kim, a to Lee i Mi.
- Miło.- Ja jestem V to Jin, Rap Monster.
- Możecie mówić RM.
- Kontynuując.- Przymrużył oczy.- To Jungkook, Jimin, J-Hope i Suga.
- Nam również miło.- Odpowiedziała za nas Mi.

Po dwudziestu minutach byliśmy na miejscu. Chłopaki pomogli nam zabrać bagaże i wprowadzić je do mieszkania.
Dostałyśmy jakiś tam mały pokoik, ale zawsze lepsze to niż nic. Ja wykonałam od razu telefon do Pana, który zarezerwował nam pokój w Tokio.

^Kim^

Po rozpakowaniu poszłam do kuchni. Dom ogólnie był ładny. Porządny, ale my i tak nie mogłyśmy zostać. No chyba, że ten Pan się zgodzi przesunąć rezerwację.
Zauważyłam Sugę siedzącego z Mi w jadalni przy stole i omawiających dojazd do Tokio.

- Jesteś głodna?- Znienacka koło mnie stał JK.
- Ym... nie, ale napiłabym się czegoś.
- A czego byś chciała?
- Wody?- Odpowiedziałam pytaniem na pytanie. Chłopak podszedł do lodówki, a gdy ją otworzył zobaczyłam prawie, że roczny zapas małych buteleczek wody.- A jedzenie gdzie?
- W drugiej lodówce.- Uśmiechną się chtro, a ja się lekko zaśmiałam.

- Zgodził się!- Krzyknęła szczęśliwa Lee.
- Super!- Ucieszył się V.
- Skoro zostajecie u nas tyle czasu to poproszę kogoś by oprzątną wam pokój.- Odezwał się RM.
- Nie, spokojnie. Damy radę.- Powiedziała Mi.
- Nie pozwolę na to byście siedziały w takim pokoju.
- Komuś tu zależy.- Powiedział do mnie szeptem JK. Ja się zaśmiałam, a on odwzajemnił gest.

^Mi^

*Późnym wieczorem*

Jesteśmy już po kolacji. RM cały resztę wieczoru spędził w garażu przy naszym samochodzie. Nie chce nic mówić, ale to chyba nie możliwe aby samochód zniszczył się jakoś bardzo od tak.
Byłam właśnie w pokoju i się przebierałam. Gdy zakładałam bluzkę od piżamy usłyszałam otwierające się drzwi, a następnie cichy głosik mówiący sorry.

- Choć Suga.- Powiedziałam gdy już założyłam bluzkę.
- Przepraszam nie chciałem.
- Nic się nie stało głupku.- Zaśmiałam się i pokazałam chłopakowi, że ma usiąść obok mnie na łóżku co zrobił.- Naprawdę bardzo wam dziękuję, że nam pozwoliliście tu przenocować i tak jakby tymczasowo zamieszkać.
- Nie ma za co.- Uśmiechnął się. Odwzajemniałam gest.
- Widziałeś może Ram Monstera?
- Chyba nadal siedzi w garażu...
- To coś poważnego?
- Nie wiem. Nic nie mówi. Za to JK ma dzisiaj dużo do powiedzenia.- Uśmiechnął się i popatrzył w ziemię.
- O co Ci chodzi?
- JK stoi przy Kim jak pszczoła przy ulu. Ciągle się razem śmieją i w ogóle.
- Wiesz, że nie zauważyłam? - Powiedziałam zdziwiona.- Porozmawiam z nią, ale może nie dzisiaj. Jestem zmęczona.
- No dobra to Ci nie przeszkadzam. Dobranoc.- Powiedział, a ja do pocałowałam w policzek. Czułam jeszcze jego wzrok na sobie gdy przykryłam się kołdrą, a po chwili usłyszałam zamykające się drzwi.

* Mamy 2 rozdział.
* Podoba się?
* Jeżeli tak zostaw gwiazdkę. (vote)


Zatrzymajcie Się || BTSWhere stories live. Discover now