-5-

56 6 0
                                    

^Mi^

Wstałam wcześnie rano z powodu padającego deszczu. Założyłam swoje fioletowe łapcie i wyszłam z pokoju. Zobaczyłam Jimina.

- Hej.- Przywitałam się z chłopakiem.
- O cześć. Ty nie śpisz?- Mówił robiąc coś na blacie w kuchni.
- Deszcz mnie obudził.- Odpowiedziałam i oparłam się o blat, przez co chłopak na mnie popatrzył i się uśmiechną. Odwzajemniłam uśmiech.
- No to witaj w klubie.- Poszedł do salonu.

Nagle z naszego pokoju wydobył się bardzo głośny krzyk wołający moje imię. Wbiegłam do środka i zobaczyłam przerażoną Lee i Kim z zakrwawioną ręką.

- Boże Kimi co ty sobie zrobiłaś?!- Podbiegłam do niej przestraszona i starałam się ją zabrać do łazienki, ale się opierała.
- Nigdzie nie idę.- Mówiła patrząc na chłopaków, którzy zebrali się dookoła nas.
- Kim...- Powiedział JK. Ta tylko spuściła głowę.- Zostawcie nas samych.- Zrobiliśmy co powiedział.

^Kim^

Miałam dość. Jakoś tak pomyślałam o wszystkim i wyszło mi nic.
On klęczał przede mną. Popatrzył na moją rękę i wstał. Podszedł do szafy i wyjął apteczkę.
Powoli do mnie podszedł.

- Nic nie powiesz?- Spytałam.
- Myślę.- Powiedział i zaczął zajmować się raną.- Może poszczypać.- Powiedział po czym wylał na ranę wodę utlenioną.
- Ał?- Powiedziałam bez wrażenia.
- Już, gotowe.
- Dzięki.- Popatrzyłam na bandaż.
- No dobra.- Wstał i usiadł obok mnie.- Dlaczego to zrobiłaś?
- Nie wiem... Źle się poczułam. Przepraszam, żałuję...
- No już.- Przytulił mnie. Wtuliłam się w niego tak mocno jak tylko mogłam.- Jedziesz z nami do studia? Nagrywamy nową piosenkę.
- Okey. Pójdę się przebrać.

*Kilka godzin później w studiu*

Ja, Mi i Lee siedzimy na kanapie w studio. Chłopaki co chwilę się zmieniają i śpiewali swoją kwestię. Naprawdę mi się podoba.
Gdy skończyli wszyscy chcieli odpocząć. Jednak JK został w środku. Cicho weszłam za nim i zobaczyłam co robi.
Usiadł przy sprzęcie i zaczął coś robić. Następnie wszedł do środka i zaczął śpiewać.

(Uznajcie, że to on śpiewa ~ aut.)

Gdy skończył mi, aż zaczęły lecieć łzy. W końcu zaczęłam szlochać.

- Halo? Kim?- Podszedł do mnie.
- H..hej... Dla kogo to?- Spytałam ocierając łzy i się uspokajając.
- Ym... dla takiej jednej. Bardzo ładnej. Jest miła.
- Szczęściara.
- No... i stoi właśnie przede mną.- Uśmiechną się, a ja popatrzyłam na niego zdziwiona.
- Naprawdę? Dla mnie?
- Tak. Pamiętasz tą kłótnię o telefon?
- Tak...
- Pisałem wtedy ten tekst.
- Dla odprężenia.- Zaśmiałam się i się w niego wtuliłam.- Dziękuję...
- Kocham Cię...- Wyszeptał mi do ucha, a moje oczy powiększyły się o 50%.
- Naprawdę?
- Tak. Jesteś wspaniałą osobą. Głupią...- Popatrzył na moją rękę.- Ale wspaniałą.
- Też... ja też Cię kocham.- Uśmiechnęłam się po czym chłopak przybliżył się do mnie i złączył nasze usta w delikatnym pocałunku.

* Przepraszam, że taki krótki.
* Dzisiaj wstawię jeszcze 1 ;)
* Zostaw ślad po sobie w postaci gwiazdki i koma o tym czy Ci się podoba.

Zatrzymajcie Się || BTSWhere stories live. Discover now