-7-

47 6 0
                                    

- Pójdę się przejść.- Powiedziała mi, a ja dalej siedziałam jak wryta po tym co powiedziała Kim.
Chcąc nie chcąc poszłam zrobić sobie śniadanie. Uznałam, że dam im chwilę na ochłonięcie.

^Kim^

tak to ten moment. Ten kiedy chce by Jungkook mnie przytulił, powiedział coś miłego. Chciałabym do niego napisać, ale nie będę go martwić. Dopiero co wyjechał i jeszcze by zawrócił, a ja źle bym się z tym czuła.
Pościeliłam swoje łózko i zaczęłam sprzątać. Tak się w to wkręciłam, że nawet nie zauważyłam, że jest już 14:30.
- Kim obiad!- Usłyszałam głos Lee, więc wyszłam.
- A gdzie Mi?
- Wyszła i jeszcze nie wróciła.- Wzruszyła ramionami, a ja usiadłam przy stole. Po chwili przyjaciółka podała posiłek na stół.
- Naprawdę nie rozumiem o co jej chodzi z tym, że jestem z Jungkook'iem.
- Mi zawsze była podejrzliwa. Przecież ją znasz.
- No tak, ale jakoś klei się do Sugi i w dodatku zgodziła się tu tymczasowo zamieszkać. Nie bała się, że oni coś zrobią?
- Nie wiem... Ale przecież nie jest z Sugą.
- Może nie, ale czuje do niego sympatię. Widzę, że chce go o to zapytać.. albo inaczej. Chce by on ją o to zapytał, ale boi się powiedzieć ,,Tak" przez co jest niemiła również dla mnie. Tylko, że ona nie jest moją siostrą, ani nikim z rodziny, więc co ją to? Mogę być z kim chcę, kiedy chcę, i o której chcę.
- Dobra pogadacie jeszcze o tym, a teraz jedz.

Po zjedzeniu poszłam odpocząć. Kładąc się na łóżku usłyszałam powiadomienie z mess.

Jikook: Hej :) Jesteśmy na miejscu.
Ja: Dopiero teraz?
Jikook: Niestety :( Ale przynajmniej pospałem sobie :D
Ja: Leniuch XDD
Jikook: A co u Ciebie?
Ja: Y... w porządku.
Jikook: Coś się stało :((
Ja: Nic takiego... tylko Mi uważa, że nie powinnam z tobą być ;(
Jikook: Jeżeli uważasz, że się pospieszyliśmy to możemy zrobić przerwę :o
Ja: Nie! Ja tak nie uważam. Kocham Cię, a taka przerwa by mnie zniszczyła. Po prostu Mi tego nie szanuje.
Jikook: Przepraszam, ale co jej do tego?
Ja: O tym samym pomyślałam. Tylko błagam nie myśl o tym. Nie chcę żebyś miał zniszczony wyjazd.
Jikook: On już jest zniszczony...
Ja: Dlaczego?
Jikook: Bo nie ma Ciebie ;*
Ja: Hehe. Miło <3

Chłopak już nic nie odpisał, więc schowałam telefon i przymknęłam oczy, aż w końcu zasnęłam.

^Lee^

Jest już 24 z minutami. Dziewczyny śpią. Coś szybko ten dzień minął.
Ja jak zwykle w nocy nie spałam i poszłam do salonu.
Po chwili usłyszałam powiadomienie z telefonu.

V: Hej słonko :)
Ja: (I.I)
V: No co? Nie mogę do ciebie napisać ,,Słonko"?
Ja: Nie no możesz. Cześć.
V: Czyli jak zwykle XDD
Ja: No jak zwykle XD
V: Jak ci minął dzień?
Ja: Ciężko. Mi i Kim się pokłóciły.
V: Czemu?
Ja: Bo Mi nie szanuje związku Jungkook'a i Kim.
V: Dlaczego?
Ja: Uważa, że to bez sensu bo znają się zaledwie kilka dni.
V: Ale ty... ty też tak uważasz?
Ja: Nie. To znaczy... jeżeli uważasz, że kogoś kochasz możesz spróbować bo ta osoba może się okazać tą jedyną, a może też uciec. Jak coś to jest wsparcie przyjaciół.
V: >.>
Ja: No co?
V: Wiesz... ty i ja...
Ja: V mówiłam Ci coś.
V: No wiem, ale co ja poradzę jak Cię kocham? A co jeżeli to ta prawdziwa miłość?
Ja: Proszę nie stawiaj mnie pod ścianą :(
V: A zastanowisz się chociaż?
Ja: Eh... dobrze, zastanowię się.
V: A kiedy podasz odpowiedź?
Ja: Jak się zastanowię -_-
V: Czyli za rok?!
Ja: Oj, że od razu za rok.
V: Ciężko mi jest zrozumieć twoje uczucia...
Ja: Dlaczego?
V: Bo powiedziałaś mi, że mnie kochasz, a nie chcesz ze mną być ;I
Ja: No dobra masz rację to trudne... Kocham Cię to się zgadza, ale jest różnica między miłością możliwą, a niemożliwą.
V: Nadal nie rozumiem ;(
Ja: Jak sobie wyobrażasz związek, gdzie ja siedzę w Tokio, a ty tutaj?
V: Przyjeżdżałbym i wice wersa.
Ja: To nie takie proste uwierz. Dobra... porozmawiamy jutro tutaj.
V: Tutaj czyli w salonie?
Ja: Tak :) Dobra kończę misio kolorowych ;*
V: Kolorowych :) <3

Schowałam telefon i poszłam do pokoju. Położyłam się i tak zasnęłam.



Zatrzymajcie Się || BTSWhere stories live. Discover now