Odcinek 3 "Witamy w akademii".

32 5 6
                                    

- Aaaaaaaaaaa!!!!!!
- Gdzie jest twój pies!?- spytała złowrogo krzycząc Jade.
- A bo ja wiem nie pytaj mnie!- zezłościła się Reita.
- Dziewczyny nie kłócie się!- rozkazała Lara.- Musimy jakoś wylądować!
- A co myślisz, że jak będziesz krzyczeć to ci ktoś pomoże i przyleci.- zezłościła się Jade.
- Halo! Ratunku! Pomocy! Jesteśmy tutaj!- zaczęła krzyczeć Lara.
- Matko co ona wyrabia.- powiedziała rozczarowana Jade.
Po chwili dziewczyny zauważyły jak ktoś porywa Lare...
- Lara!- krzykneły.
- Hej!- powiedziała Lara.
- No cześć, ale nie mamy czasu do gadania, więc trzymaj się mocno!- rozkazał Chłopak, który ją złapał na miotle.
- Ale co z moimi przyjaciółkami, chwila chłopak!- zdziwiła się Lara.- No nie, moja duma została shańbiona.
- O co ci chodzi, a wogule twoje przyjaciółki też uratowane tylko przez Ledo i Emilię.- powiedział wkurzony chłopak.
- Mato za tobą ! - krzyknęła Emila.
Chłopak szybko wyciągnął różdżkę i użył zaklęcia przeciwko nieznanej postaci, która była za nimi...
- Co to było?- spytała przestraszona Lara.
- Paóźniej ci powiem, ale można je pokonać siłą, magią i bronią.- odpowiedział chłopak.- Otoczyli nas!
Chłopak obejżał się i zauważył że go otoczyli, nie wiedział gdzie kierować, nagle Lara wyskoczyła z miotły na jednego, potem na drugiego, a potem na resztę, jak skończyła próbowała wskoczyć na miotłe, ale się poślizgneła i prawie spadła, na jej nieszczęście chłopak złapał ją za noge i próbował ją wciągnąć na miotłe...
- Ej nie wierć się, mogą zatakować w każdej chwili, więc musisz szybko wejść!- rozkazał rozwłoszczony Chłopak.
- To ty mnie puść! Trzymasz nie za nogę, sama dam radę!- krzyknęła Lara, wymachując nogami w te i we wte.
- Zaś nas próbują otoczyć!- zauważył chłopak.
- Reita! Pomóż!!!- krzyknęła Lara.
Nagle istoty słysząc to imię uciekły, jakby się czegoś przestraszyły , ale dwójka z nich poleciała do Reity, lecz to ich zgubiło gdyż dziewczyna strzelila do nich z pistoletu i się rozpłyneły, a dziewczyny razem z ekipą ratunkową wylądowali...
- Cześć, jak się nazywacie?- zapytała dziewczyna.
- Ja nazywam się Reita, to jest Jade, a to Lara.- przedstawiała granato włosa wskazując na dziewczyny.
- Miło Was poznać. My jesteśmy E.R.N. Ja jestem Emilia z klasy strzałów , to Ledo z klasy miecza i Mato z klasy magi.- przedstawiła Emilia.
- Co to jest E.R.N. ?-zapytała Jade.
- To taka grupa uczniów najlepszych w szkole, która pomaga nauczycielką chronić szkołę. Zostają oni wykluczeni do dalszych egzaminów, które pozwalają zostać bohaterami tego miasta.- wyjaśnił Ledo.
- Średnio zrozumiałam, ale jestem ciekawa co to były za stworzenia.- oznajmiła Lara.
- Jezus, ale ty jesteś głupia. To były demony, zaczeły atakować szkołę już rok temu.- westchnął Mato.
- Rok temu?- spytała Reita.
- Tak , ale później wam wszystko opowiemy, narazie wiejdźmy do szkoły, kto wie kiedy zaatakują.- rozkazała Emilia.
Wszyscy weszli do szkoły, dziewczyny zauważyły sporo ludzi niektórzy w mundurkach a nie którzy bez nich. Gdy tak szli przez duży bordowy hol, uwagę Reity zwrócił jeden z obrazów...
- Kto to?- zapytała wskazując na obraz.
- A to jest obraz przedstawiający bohaterów. Jest nawet taka legenda, że bohaterowie zmienili się w kamienie i w sali gdzie stoją są ich bronie, kto odnajdzie ich bronie i nimi zawładnie będzie równy królowi demonów.- odpowiedział Ledo.- Kiedyś próbowaliśmy ją znaleść, ale się nie udało, oni tą salę tak schowali, że niewiadomo nadal gdzie ona jest.
- Król demonów? - zapytała Jade.
- Tak nazywa się szatan, nawet o nim powstała legenda, mówi się, że miał córkę i syna, niestety on nie akpcetował swojego potomstwa i chciał je zjeść, zjadł swojego syna a na drugi dzień zostawił sobie córkę, lecz gdy rano się obudził nie było jego żony ani córki, potem jego żona wróciła, ale bez córki okazało się ze chciała ją chronić i oddała ją ludziom, żeby się nią opiekowali. Podobno jak będzie starsza, przyjdzie uczyć się w tej szkole i po nauce pokona swojego ojca i zapanuje nad tragedią która ma nastąpić.- opowiedział wyciągnięty w historię Mato.
Dziewczyny patrzyły na niego z wielkimi oczami, jakby dawały znak że chcą więcej takich legend...
- Dobra na dziś koniec opowieści, idziemy na salę.- oznajmiła Emilia.

Akademia trzech klas. [FOREVER ALONE]Where stories live. Discover now