Odcinek 4 "Pierwszy dzień".

41 4 5
                                    

Drrr...drrr....drr.....drr...d..
- Która godzina? Chao- zapytała się Lara, rozciągając i ziewając, po czym spojżała na swój telefon.- 10!
- Jezus, Maria, czemu dziewczyny mnie nie obudziły?! Już jestem spóźniona i to w pierwszy dzień szkoły. Jak je znajde to je zabiję.- mówiła do siebie zezłoszczona Lara.
Szybko w ruchu zakładała szkolny mundurek, z lekkim trudem. Nałożyła już spódnicę, białą koszulkę i granatowy płaszczyk, aż wkońcu przyszedł czas na rajstopy. Rajstopy okazały się śmiertelną pułapką, Lara zakładając jedną z nogawek, skacząc na jednej nodze przewróciła się, upadła na stół, a on się przewrócił po czym śniadanie Lary ślicznie wylądowało na jej głowie..
- No i po śniadaniu.- westchneła, opierając twarz na dłoni.
Nagle drzwi się otworzyły i za nich wychyliła się ręka z telefonem i zrobiła zdjęcie, i w tym momencie ukazała się osoba, którą Lara dobrze znała i była nią....
- Ha ha ha, zobacz jak wyglądasz.- zaśmiała się Rei pokazując zdjęcie.
- Rei Okama- chan dlaczego mnie nie obudziłaś?- spytała obrzona Lara, ściągając z siebie swoje śniadanie.
- Żeby było zabawnie. Masz nowy.- Rei podała jej nowy czysty mundurek.
- Dzięki.- podziękowała Lara.
- Spok, tylko powoli i bezpiecznie się teraz ubieraj.- rozkazała Rei, patrząc oszołomionym wzrokiem po czym wyszła zostawiając Lare samą.

- rozkazała Rei, patrząc oszołomionym wzrokiem po czym wyszła zostawiając Lare samą

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

( tak zwana: zmiana czasu)...

- Przepraszam za spóźnienie!- przeprosiła grzecznie Lara i usiadła na swoje miejsce.
- No po prostu, brak mi słów pierwszy dzień i już trzech spoznionych.- opadły ręce nauczycielce.
Po chwili do klasy wszedł zbiegany chłopak i też przeprosił za spóźnienie.
- Więc tak, Niko Sakamaki i Lara Azuwa, spóźnienie.- powiedziała cicho zapisując w dzienniku nauczycielka.
- Hę?- zaciekawiła się Lara, po chwili przypomniało jej się, że tak miał na imię młodzieniec, który popchnął ją przed samochodem.
- O to ty.- oznajmił chłopak patrząc na Lare.A dziewczyna się tylko odwróciła i nic nie odpowiedziała...

¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤¤-ZNAK KL.STRZAŁÓW

- Drodzy uczniowie teraz ustaw cię się w szeregu czas na to aby wasza broń was wybrała.- rozkazała Nauczycielka.
- Może jest ktoś chętny?- zapytał drugi nauczyciel zwany jako Richt.- Nie ma to możne, Subaru Ikun.
- Dobrze.- wystąpił pewny siebie chłopak.
Wszystkie bronie go osoczyły i wirowały obok niego, a on stał i czekał cierpliwie aż jakaś go wybieże...
- Dobrze, kusza ziemi, to mocny sprzęt na wodę i ogień.- pochwalił Naiczyciael. - Kto następny?
Jak Jade usłyszała te słowa to od razu podniosła rękę i podeszła do nauczycieli.
- Ja bym chciała.- zgłosiła się.
- Dobrze, więc stań tu.- rozkazała nauczycielka.
Jade stanęła niepewnie, i wokuł niej szybko zaczęły wirować bronię, jednak zaniepokojiło to naczycieli, gdyż bronie zaczęły przyśpieszać a Jade nie wiedziała co się dzieje. Po paru sekundach, wszystkie bronie opadły, i wszyscy usłyszeli trzask, a ten skąd dobiegła hałas, przyleciał łuk z złotą poświatą. Gdy Jade niepewnie go dotknęła on zaświecił jeszcze mocniej i po zamknięciu blasku, Jade miała inny strój. Był to czarny kombinezon ( taki jaki miała główna bohaterka w filmie ,, igrzyska śmierci").
- Wow.- opadły wszystkim szczęki na widok Jede .
- He?! Co się stało?!- dopytywała przerażona Jade.
Nauczyciele wymienili się tylko spojżeniami i nie odpowiedzieli...
- To nic takiego po prostu czasami nowym tak się dzieje.- oznajmił nauczyciel Richt.- To kto następny?
Wszyscy wrócili do normalnego stanu po tym pytaniu a Jade spojżała potajemnie podrjżlieym wzrokiem na nauczycieli...

Akademia trzech klas. [FOREVER ALONE]Where stories live. Discover now