Eighteen|| Confrontation

7.2K 783 490
                                    

Kiedy Namjoon w końcu znalazł się w domu, zastał swojego młodszego brata przy stole z kanapką i ciepłą herbatką

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

Kiedy Namjoon w końcu znalazł się w domu, zastał swojego młodszego brata przy stole z kanapką i ciepłą herbatką. Był zdziwiony, że Taehyung wstał sam z siebie i nie trzeba go było niemal siłą z niego wyciągać.

- Hej, już nie śpisz? I czemu się tak szczerzysz? - zapytał, widząc rozpromienioną buźkę nastolatka.

- Bo wiem, że byłeś całą noc u Seokjina - powiedział z satysfakcją i upił łyk ciepłego napoju.

Blondyn nieco się zaczerwienił, po czym odwrócił się plecami do fioletowowłosego i nastawił sobie wodę na kawę.

- Ja... Znaczy, my tylko...

- Wyluzuj, wiem. Tylko uprawialiście seks.

- Tae!

- Znaczy, mam nadzieję, że nie tylko, hm? - zmarszczył czoło. - W sensie, jesteście oficjalnie razem?

Starszy zagryzł wargę na to pytanie i wsypał dwie łyżeczki kawy do kubka, myśląc przez chwilę nad odpowiedzią.

- No, chyba... Chyba tak - przyznał niepewnie, bo tak naprawdę wczorajszej nocy żadne z nich się na ten temat nie wypowiedziało.

Z resztą mieli zbyt zajęte usta.

Taehyungowi ta odpowiedź wystarczała i uznał za całkiem urocze, że Namjoon tak się zawstydza, mówiąc o swojej relacji z chłopakiem, mieszkającym piętro niżej.

- A propos Seokjina. Do lekarza mogę cię zarejestrować dopiero na jutro, na 17:00, ale mam za dużo nauki. W porządku, jeśli to Jin cię zawiezie?

Młodszy Kim westchnął, spuszczając głowę. To by było na tyle z miłych, porannych pogaduszek. Czas wracać do problemów i zmartwień o zdrowie jego skarba.

- Tak, w porządku. I tak muszę porozmawiać z lekarzem sam na sam, bo wtedy przy tych prawie-rodzicach adopcyjnych to... - zaciął się, nie potrafiąc dobrze wyrazić słowami to, jak czuł się przy niedawno odbytym badaniu.

Jasnowłosy jedynie skinął głową ze zrozumieniem i podszedł do brata, by lekko go objąć ramieniem i dodać mu tym samym nieco otuchy. Pokusił się też o położenie dłoni na jego odstającym brzuszku, na co młodszy lekko się uśmiechnął. Nie minęła chwila, kiedy Namjoon poczuł delikatny ruch pod ręką.

- Heej. Aish, to ty za mnie obudziłeś Tae, mały? - kucnął na wysokości brzucha nastolatka z lekkim uśmiechem na ustach.

- Nam, przestań! - zaśmiał się, czując się nieco dziwnie, gdyż właściwie pierwszy raz ktoś oprócz niego mówił do jego synka.

- Cicho, rozmawiam z bratankiem. Jak podrośnie, to będziemy przeprowadzać inteligentne rozmowy, do których cię nie dopuścimy. Co nie, mały?

Taehyung prychnął i kopnął starszego lekko w bok, udając obrażonego.

Teen mom Taehyung | vkook - mpregOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz