Kiedy Namjoon w końcu znalazł się w domu, zastał swojego młodszego brata przy stole z kanapką i ciepłą herbatką. Był zdziwiony, że Taehyung wstał sam z siebie i nie trzeba go było niemal siłą z niego wyciągać.
- Hej, już nie śpisz? I czemu się tak szczerzysz? - zapytał, widząc rozpromienioną buźkę nastolatka.
- Bo wiem, że byłeś całą noc u Seokjina - powiedział z satysfakcją i upił łyk ciepłego napoju.
Blondyn nieco się zaczerwienił, po czym odwrócił się plecami do fioletowowłosego i nastawił sobie wodę na kawę.
- Ja... Znaczy, my tylko...
- Wyluzuj, wiem. Tylko uprawialiście seks.
- Tae!
- Znaczy, mam nadzieję, że nie tylko, hm? - zmarszczył czoło. - W sensie, jesteście oficjalnie razem?
Starszy zagryzł wargę na to pytanie i wsypał dwie łyżeczki kawy do kubka, myśląc przez chwilę nad odpowiedzią.
- No, chyba... Chyba tak - przyznał niepewnie, bo tak naprawdę wczorajszej nocy żadne z nich się na ten temat nie wypowiedziało.
Z resztą mieli zbyt zajęte usta.
Taehyungowi ta odpowiedź wystarczała i uznał za całkiem urocze, że Namjoon tak się zawstydza, mówiąc o swojej relacji z chłopakiem, mieszkającym piętro niżej.
- A propos Seokjina. Do lekarza mogę cię zarejestrować dopiero na jutro, na 17:00, ale mam za dużo nauki. W porządku, jeśli to Jin cię zawiezie?
Młodszy Kim westchnął, spuszczając głowę. To by było na tyle z miłych, porannych pogaduszek. Czas wracać do problemów i zmartwień o zdrowie jego skarba.
- Tak, w porządku. I tak muszę porozmawiać z lekarzem sam na sam, bo wtedy przy tych prawie-rodzicach adopcyjnych to... - zaciął się, nie potrafiąc dobrze wyrazić słowami to, jak czuł się przy niedawno odbytym badaniu.
Jasnowłosy jedynie skinął głową ze zrozumieniem i podszedł do brata, by lekko go objąć ramieniem i dodać mu tym samym nieco otuchy. Pokusił się też o położenie dłoni na jego odstającym brzuszku, na co młodszy lekko się uśmiechnął. Nie minęła chwila, kiedy Namjoon poczuł delikatny ruch pod ręką.
- Heej. Aish, to ty za mnie obudziłeś Tae, mały? - kucnął na wysokości brzucha nastolatka z lekkim uśmiechem na ustach.
- Nam, przestań! - zaśmiał się, czując się nieco dziwnie, gdyż właściwie pierwszy raz ktoś oprócz niego mówił do jego synka.
- Cicho, rozmawiam z bratankiem. Jak podrośnie, to będziemy przeprowadzać inteligentne rozmowy, do których cię nie dopuścimy. Co nie, mały?
Taehyung prychnął i kopnął starszego lekko w bok, udając obrażonego.
CZYTASZ
Teen mom Taehyung | vkook - mpreg
FanfictionTaehyung to beztroski nastolatek, który umawia się ze starszym chłopakiem, w którym jest kompletnie zakochany. Przez jeden, feralny wieczór, gdy emocje wzięły górę chłopak będzie musiał stawić czoła konsekwencjom i dorosnąć szybciej, niż by się tego...