Rozdział 43

5.6K 269 40
                                    

Mija już trzeci dzień jak Olivia jest w szpitalu lekarz mówił, że dzisiaj powinna się obudzić.Niestety nadal , spała a to tylko dlatego , że dostawała leki które powodowały sen ale dla niej to w dobrze przynajmniej jej organizm odpocznie.

Siedzę, przy niej obok łóżka i trzymam za rękę po chwili poczułem lekki uścisk.Szybko wstałem , i zacząłem do niej mówić.

-Olivia , kochanie słyszysz mnie. Lekko zaczęła , otwierać oczy co było dla mnie czymś pięknym.Spojrzała się, na mnie i miałem wrażenie jak by się mnie wystraszyła.

-Spokojnie, nawet nie wiesz jak się cieszę.-nachyliłem się aby ją pocałować ale , odwróciła głowę byłem zdezorientowany.

-Kim jesteś?-zapytała

-Jak to kim? Kochanie co ty mówisz?

-Proszę tak do mnie nie mówić, musiał mnie pan z kimś pomylić.-odpowiedziała a mnie totalnie zatkało.

-Z nikim cię nie pomyliłem Olivio.

-Skąd znasz moje imię?

-Jak to z kąt, jesteś moją żoną i matką mojego dziecka więc chyba muszę wiedzieć.-odpowiedziałem.

-Co?! jaką żoną , i jakie dziecko? Ja nie mam , żadnego męża przecież bym pamiętała-krzyknęła.

-Spokojnie, nie możesz się denerwować ponieważ możesz zaszkodzić dziecku.

-Ale skoro, ty jesteś moim mężem to dlaczego cię nie pamiętam? -zapytała, a po policzkach poleciało jej kilka łez.

-Tego nie wiem , ale zaraz wszystko się wyjaśni.-gdy tylko to powiedziałem wyszedłem z sali po lekarza.

*******

Po chwili, byliśmy wszedłem już z lekarzem do sali.

-Witam Olivio, jestem Michael Foutley jestem twoim lekarzem.

-Dzień dobry, proszę mi powiedzieć dlaczego jestem w szpitalu i nic nie pamiętam?

-Spokojnie, sam jestem zdziwiony tym wszystkim.Ale od początku miałaś wypadek trzy dni temu, na szczęście nie był aż tak groźny na jaki mógł się wydawać.

-To dlaczego nic nie pamiętam?

-Podejrzewam , że powodem tego może być wstrząs mózgu który doznałaś, ale nie był on aż tak poważny.

-Skoro tak jak mówisz, nie był poważny to dlaczego moja żona nie pamięta mnie? -zapytałem zmartwiony.

-Na prawdę nie wiem.Pierwszy raz spotykam się z czymś takim .Powiedz mi Olivio co pamiętasz?

-Wszystko ale nie tego , że mam męża i że jestem w ciąży.

To wszystko było, dla mnie wielkim szokiem gdy już Olivia się obudziła okazuje się takie coś jak dla mnie jest tego za dużo.Rozmawialiśmy jeszcze dosyć długo, z Michaelem powiedział , że Olivia powinna z dnia na dzień zacząć sobie wszystko przypominać.Zrobił jej wszystkie badania które nie wykazały jakiegoś poważnego urazu głowy , więc pozostaje tylko czekać aż wszystko wróci do normy.

-Przepraszam.-usłyszałem jej delikatny głos.

-Za co mnie przepraszasz?

-Za to, że cię nie pamiętam i tego że jestem w ciąży.-delikatnie położyła swoją dłoń na widocznym już brzuchu, ten widok zawsze mnie rozczulał.

-Nie masz za co mnie przepraszać, zobaczysz wszystko wróci do normy za kilka dni.-sam delikatnie położyłem swoją dłoń na jej i zacząłem smyrać.

-Może i masz rację , ale nie wiesz jak to jest nic nie opamiętać.Ale mimo wszystko, ufam tobie czuje się jak bym cię znała.

-Widzisz czyli nie jest tak źle.-uśmiechnąłem się do niej, co na szczęście odwzajemniła.

-A co z moimi rodzicami?

-Właśnie miałem do nich zadzwonić, jak się obudzisz.

-Nie, daj spokój jak na jeden dzień to już za wiele. Chcę odpocząć a znając ich nie dadzą mi spokoju.

-Dobrze, jak chcesz.

-Mam pytanie może głupe ale muszę zapytać. Jak masz na imię?

-James. I nie jest to głupie pytanie.

-Yhm. A ty dlaczego nie jedziesz do domu?

-Jak to dlaczego? przecież jesteś w szpitalu, więc muszę być przy tobie, zresztą jak przez ostatnie trzy dni.

-Co?! jak to? Czyli nie byłeś w domu od kiedy jestem w szpitalu?

-Tak, znaczy się byłem ale jedynie się umyć i przebrać.

-W takim razie , masz w tej chwili tam jechać.Jeżeli jestem twoją żoną tak jak mówisz to masz mnie posłuchać i jechać!

-Nie mogę cię zostawić.

-Owszem , możesz i to zrobisz.Proszę cię jedz , jeżeli mnie kochasz to zrób to.Jak widzisz , zemną już jest dobrze.

-Tak, nie licząc tego , że mnie nie pamiętasz.

-Wiem, nawet nie wiesz jakie to dla mnie ciężkie ale mam nadzieję , że wszystko sobie przypomnę.

-A jeżeli nie?-zapytałem.

-Nie wiem, na prawdę nie wiem.

**************************

Hejka mam nadzieję , że się wam spodoba.Myślę , że może jutro dodam dalszą część.:)

A wy jak myślicie , Olivia przypomni sobie wszystko?

Dajcie znać co myślicie:):)

A I PRZEPRASZAM , ZA BŁĘDY KTÓRE PENIE SIĘ POJAWIŁY.😉

Małżeństwo z BiznesmenemWhere stories live. Discover now