|| SEVEN ||

3.1K 343 378
                                    

[a/n: dziękuję wam! Komentarze pod ostatnią częścią wywaliło w kosmos. Seven to trochę taki filler, ale tak jak w MV BTS, nic nie pojawia się bez przyczyny, więc zwracajcie uwagę na te drobne szczegóły :)) ]

Po emisji feralnego odcinka Star Weekly fandom ARMY raz jeszcze popadł w istne szaleństwo, tym razem jednak trzy razy bardziej niż zwykle. Jimin i Yoongi zaczęli nawet otrzymywać od fanów specjalne prezenty, które zawierały między innymi koszulki dla par, spersonalizowane bokserki dla par czy szczoteczki do zębów, oczywiście także dla par. Rzeczą, którą spośród tych wszystkich podarunków Jimin polubił najbardziej były pasujące do siebie Iphony, które zostały specjalnie dostosowane do ich dwójki. W jego głowie zrodziła się myśl, że ktoś, kto im je wysłał, musiał być naprawdę bardzo bogaty i mieć jakieś koneksję w Apple, gdyż nawet wgrane systemowe aplikacje miały w sobie coś Yoonminowego, a kiedy włączało się urządzenie, na ekranie pojawiał się wielki napis #ZOSTAŁEŚZYOONMINOWANY zaraz pod standardowym logiem ugryzionego jabłuszka.

Początkowo Yoongi całkowicie odmawiał użycia jednego z telefonów, mówiąc, że zbyt mocno pała miłością do swojego starego modelu i że ten mógłby poczuć się zazdrosny o nowego kolegę. Po licznych namowach Yoongi w końcu całkowicie wymiękł i zaczął używać smartfona. Ale ponieważ mamy do czynienia z Min Yoongim, tu nigdy nic nie przychodziło za darmo i zawsze trzeba było dać coś od siebie w zamian. I właśnie to było głównym powodem, dlaczego Jimin skończył, paradując dzisiejszego dnia w yoonminowych slipach. Starszy zmusił go, aby przystał na propozycję wspólnego noszenia pasującej bielizny we czwartki, a cóż dzisiaj był... właśnie czwartek.

Kiedy Jimin wszedł do przestronnego salonu, znajdującego się w ich dormie, chłopak westchnął ciężko, widząc, jak reszta zespołu oraz nawet sam Yoongi-hyung wspólnie oglądają klip ze Star Weekly, gdzie ich dwójka się pocałowała.

Jeśli ARMY szalały z powodu ich małej interakcji, pozostali członkowie Bangtan równie mocno feelsowali z tego powodu. Po zakończeniu nagrań poprosili ekipę filmującą, by ta przesłała im kopię wideo, na którym Yoongi skradał Jiminowi całusa. Dzień później otrzymali trzy różne płyty DVD, zawierające trzy wersje ujęć z różnych kamer podczas ich momentu. Kto by pomyślał, że wśród nich znalazła się jedna z bardzo dużym zoomem na twarze tej uroczej parki.

Od tamtej pory raz za razem oglądali je na ekranie wielkiego telewizora. Ustawili je nawet w pętli, tak by samo odtwarzało się od początku. W rzeczywistości zapętlało się ono każdego ranka, kiedy z trudem zwlekali się ze swoich ciepłych łóżek, by przygotować się na nowy dzień oraz każdego wieczora, kiedy szykowali się, by po prostu iść spać.

Dzisiejszy dzień był jednym z tych rzadkich momentów, kiedy ich grafiki były zupełnie puste, a jednak oto siedzieli, spędzając swój wolny czas na oglądaniu Yoongiego bezlitośnie atakującego różowe usta Jimina. Ponownie.

– Jimin! Chodź, dołącz do nas. Właśnie robimy sobie Yoonminowy Maraton! – zawołał donośnie Taehyung. Po wychwyceniu z wypowiedzi Kima imienia młodszego chłopaka, Yoongi natychmiast odwrócił głowę w kierunku miejsca, gdzie stał wywołany.

Rudowłosy obrzucił przyjaciela piorunującym spojrzeniem, a chwilę później jego oczy przypadkowo spotkały się z tymi Mina. Chłopak momentalnie odwrócił wzrok, nie wiedząc, dlaczego poczuł się przez to tak zestresowany. Z powodu braku jakichkolwiek lepszych rzeczy do roboty (i ponieważ doskonale wiedział, że pozostała szóstka i tak zaciągnęłaby go przed telewizor, nawet jeśli by się przed tym wzbraniał), dołączył do grupy i siadł obok niezwykle zapalonego na wspólne oglądanie Tae.

*****

Kim Namjoon był wielbicielem niewinnych całusów i nieśmiałych uśmiechów. Uważał je za słodkie, urocze i po prostu... bardzo romantyczne. Jednak myśl o tym chował w sekrecie przed innymi, ponieważ zdecydowanie bardziej preferował, by ludzie widzieli w nim opanowanego i silnego lidera, którym musiał być na co dzień.

Hashtag Yoonmin Is Real | PL translation |Where stories live. Discover now