| 18:34 | Michelle: Podobają ci się prezenty kwiatuszku?
| 18:34 | Camila: Ta bielizna jest za droga Mich, odbierz ją jeszcze dzisiaj, zostawię ją na wycieraczce, tam gdzie była.
| 18:35 | Michelle: Mich? Podoba mi się i nie, nie odbiorę jej. To prezent, a prezentów się nie odbiera. Tym bardziej, że zasłużyłaś skarbie, taka była umowa.
| 18:36 | Camila: To ponad tysiąc dolarów! Ja takich pieniędzy
nie widziałamnigdy w życiu i nie będę ci w stanie ich zwrócić| 18:37 | Michelle: Powtarzam - to prezent, nie musisz mi nic za niego dawać. Chociaż nie ukrywam, że chciałabym cię zobaczyć w tej bieliźnie..
| 18:38 | Michelle: Ale dalej nie odpowiedziałaś na moje pytanie, podobały ci się prezenty, czy nie trafiłam w twój gust?
| 18:40 | Camila: Są cudowne Mich..
| 18:40 | Michelle: Magiczne słówko?
| 18:41 | Camila: Dziękuję
| 18:42 | Michelle: Grzeczna dziewczynka...
YOU ARE READING
eRRoR • camren sms
Fanfiction| 18:23 | nieznany ➸ Cześć nieznajoma. | 18:23 | nieznany ➸ Bolało jak spadłaś z nieba? © 2018 Camren SMS Fanfiction