#3

153 8 0
                                    

- Dzień dobry jestem Kattie. - przywitałam się
- Cześć, możesz mi mówić Becky, a to jest Jack - powiedziała kobieta
- Hej. Jesteś już spakowana?g - zapytał mężczyzna
- Nooo już prawie.
- To poczekamy.
Szybko się spakowałam i wsiadłam do auta. Jechaliśmy około godzinę. Wysiadliśmy przy pięknym domu w Cleveland.
- Pokazać ci twój pokój?- zapytała
- Jasne. - odpowiedziałam, prowadząc mnie po schodach. Otworzyła skórzane, szare drzwi i na samym początku zobaczyłam wielkie, piękne łóżko.
- Ale ładny. Nie trzeba było wydawać na mój tyle pieniędzy.
- To nic takiego. Rozpakuj się spokojnie i zejdź na dół, do taty na obiad.
- Okej.
Zeszłam szybko na dół, bo czułam zapach świeżych naleśników z nutella.
- Mniam. Skąd wiedziałeś, że je uwielbiam.
- Każde dziecko lubi naleśniki.
- Twoje są wyjątkowo dobre.
- Dziękuję. Często lubię gotować w wolnym czasie. Muszę zadać ci to pytanie. Kiedy chcesz iść do szkoły? Możesz do tygodnia tam nie chodzić, żeby oswoić  się z miastem.

Wiadomość śmierciWhere stories live. Discover now