U

620 31 0
                                    

Jedno rzecz dręczyła Jimina od pewnego czasu. Zwrócił się o pomoc do Taehyunga. Sprawa dotyczyła Yoongi'ego, więc niezbyt było by mu najpierw z nim o tym porozmawiać. Musiał się najpierw doradzić u kogoś innego.

- Biegłem jak najszybciej potrafię - zdyszany Taehyung stał przed drzwiami, o mało nie wydychając ducha. – Wpadłem jeszcze do sklepu – pokazał torbę pełną słodyczy. – Czuję, że mogą się przydać.

Jimin nic nie opowiedział, po prostu wpuścił go do mieszkania.

Minęło kilka minut zanim Kim się ogarnął i załadował swój tyłek na kanapie na przeciwko Jimina, zajmującego miejsce w fotelu.

Wyciągnął z torby ulubione żelki i rzucił je w przyjaciela. Ten szybko je złapał otworzył biorąc jednego w zęby. Zamruczał z zachwytu.

Odczekał jeszcze chwilę zanim zaczął mówić.

- Jaa...aa... zakochałem się w Yoongi'm – wydukał i spuścił głowę oblewając się krwistą czerwienią, ale szybko ją podniósł, kiedy usłyszał huk.

Szczęśliwy Tae zaczął skakać na kanapie, do momentu aż spotkał się nieprzyjemnie z podłogą. Ale szybko ustał na nogi i zaczął odprawiać śmieszny taniec, z czego Jimin zaczął się śmiać.

- Kurwa wiedziałem. WYGRAŁEM!!

- Tae, nie przeklinaj! – upomniał go.

Jimin nie pytał, ale się domyślał co jest powodem takiej reakcji i nie chodziło tu wyłącznie o nich, ponownie uśmiechnął się na to.

W pewnym czasie tok zszedł na związek Tae z Kookim.

- Stop, to nie o taekook'u miała być mowa, tylko o yoonmin'ie.

Park nie wiedział o co chodzi, ale zaakceptował słowa Kima.

Cały dzień przyjaciele spędzili na rozmowie. Taehyung doradzał Jiminowi, tak że temat przeszedł na malowanie włosów, na co umówili się następnego dnia.

W tym samym czasie podobną rozmowę odbywał Jungkook z Yoongi'm.

- Wiesz co zającu, nie myślałem, że kiedykolwiek będzie to możliwe, ale zakochałem się. Kurwa zakochałem się – mówił Yoongi, leżąc na kanapie uśmiechając się jak głupi.

- O cholera wygrałem – szepnął do siebie również uśmiechnięty Jeon

- Co tam gadasz?

- Nic hyung, nic ważnego.

Yoongi leżał i myślał o swojej kochanej kuleczce. Mimo wcześniejszej złości na Kima, był mu także w pewnym sensie wdzięczny. Bo to przez niego Jimin zdecydował się wtedy skorzystać z twittera i napisać do niego.

I może ta znajomość nie zaczęła się najlepiej, była najlepszą w życiu obu chłopców.



________________________________________________________________________________

zastanawiałam się, czy nie napisać drugiej części, która bd o taekook'u. tzn. to samo tylko ich wątek, a pomiędzy yoonmin



Promise | yoonminWhere stories live. Discover now