9

2.5K 221 0
                                    

Alkohol pozytywnie wpłynął na moją odwagę i chęć bycia bliżej szatynki. Camila również, jak ja upiła się i właśnie opowiada mi jakąś zabawną historię z poprzedniej gwiazdki. Nie słucham dokładnie, ale podziwiam jej gestukylacje.

- Chciałabyś zatańczyć? - wypalam przerywając jej monolog.

- Zatańczyć? Lauren, przecież wiesz, że nie potrafię. - odpowiada.

- Już to robiłyśmy. Uczyłam Cię. Pamiętasz? - wstaję wystawiając w jej stronę dłoń.

- Pamiętam. - kiwa głową i podnosi się.

Włączam pilotem muzykę, kiedy obejmuje jej talie. Ręce dziewczyny mimowolnie splatają się na moim karku a głowa ląduje na moim ramieniu. Mam wrażenie, że nie chce spotykać mojego wzroku. Czuję, jak mój telefon brzęczy w spodniach. Wyciągam go z tylnej kieszeni i czytam wiadomość od Austina, w której pisze, że za mną tęskni. Wzdycham rozdrażniona, Camila zauważa to i zaczyna kreślić małe kółka na moim odłoniętym ramieniu. Odprężam się wyłączając całkowicie myśli i sumienie.

- Co jeszcze pamiętasz, Camz? - szeptam jej w ucho.

- Wszystko pamiętam Lauren, każdy szczegół. - odpowiada.

- Przypomnij sobie pewien podobny wieczór. - moje ręce zaciskają się przybliżając jej ciało.

- Mówisz o tym, kiedy zbiłaś szklaną waze? - nie muszę wiedzieć, że się uśmiecha.

- Byłam zła, pamiętasz na kogo? - pytam.

- Na moją matkę, zrobiła nam awanturę. - oznajmia.

- Co działo się potem? - zaczynam.

Camila wzdycha, muzyka jakby ścichła. Jej oddech jest gorący na mojej szyi.

- Pocałowałam Cię. - mówi odsuwając głowę od mojego ramienia. Przykłada czoło do mojego i oblizuje usta.

- Zrobiłabyś to poraz kolejny? - pytam.

Nie mija chwila, kiedy Camila wpija się w moje usta wplatając palce w moje włosy. Nasz pocałunek, jest zachłanny i natarczywy. Moje serce przyśpiesza w zaskakującym tempie.

- Wzięłam Cię na ręce. - wspominam.

Obraz jej, młodszej rozpala mój umysł. Teraz jest dojrzałą kobietą a konsekwencje jej pocałunków są takie same.

Podnoszę ją nie przerywając jej ataku na mnie.

- Zabrałaś mnie do sypialni, Lauren. - mówi w moje usta.

Robię to, czego obie chcemy od pierwszego dnia, kiedy pojawiła się w mojej firmie. Jest mi dłużna bliskości, kiedy siedem lat temu postanowiła mnie zostawić.

Seven years old camrenWhere stories live. Discover now