O 16 przyszła punktualnie Magda, oczywiście jak zawsze przygotowana z winem i ciasteczkami. Uwielbiałam ją za te ciasteczka, robiła ze swojego przepisu przepyszne.
Rozsiadłyśmy się wygodnie na kanapie.
-No to opowiadaj Paula co się dzieje?
-Kurde, głupio mi o tym mówić. Sama nie wiem co powiedzieć.
-Od początku.
-No dobra - i tak opowiedziałam jej wszystko co czułam, od początku do końca. Po mojej opowieści zaległa cisza.
-Nie wiem co mam powiedzieć.
-A ja nie wiem co myśleć.
-Powiem tak Paula, jeżeli czujesz, że go kochasz, chociaż praktycznie go nie znasz to brnij w to. Najlepiej byłoby gdybyście porozmawiali ze sobą poza kościołem. Wiem, że jest to postawienie sprawy na samym jej początku ale ze względu, że to jest ksiądz musisz tak zrobić. Z tego co mówisz to on też coś do Ciebie czuję, ba skoro wybiegł z kościoła to na pewno coś do ciebie czuję. Pogadajcie.
-Tylko o czym my mamy gadać?
-Słuchaj on jest księdzem to musi umieć rozmawiać o uczuciach, może niekoniecznie swoich ale jak tak dalej będzie to ani ty nie weźmiesz bierzmowania, ani nie wyjaśnisz tej sprawy. Co chcesz chodzić zakochana nieszczęśliwie? Jak długo? A co jeśli on odejdzie dla ciebie z Kościoła?
-No coś ty.
-Nie takie rzeczy się zdarzały. Może takie jest przeznaczenie?
-Nie żartuj.
-Ale ja wcale nie żartuję, kto wie może nie długo będę druhną na waszym ślubie?
Zarumieniłam się na ten temat.
-Ok.
-Jak pogadasz daj mi znać.
-Ech... no dobra, a co u ciebie?
-Wszystko ok - i po chwili zanurzyłyśmy się w plotkach o naszych znajomych. Odetchnęłam z ulgą, w sumie pomysł Madzi nie był taki zły.
CZYTASZ
Moja zakazana miłość
Mystery / ThrillerOd początku to uczucie nie miało sensu, a jednak i jedna i druga strona brnęła w to dalej. Ona - kobieta wykształcona, może mieć każdego, jednak się zakochała w niewłaściwym mężczyźnie. On- ślubował Bogu czystość, jednak wszystko pryska niczym czar...