Część 6

200 15 5
                                    

Zobaczyłem w nich Reziego. Trochę się zdziwiłem. Żaden youtuber mnie nie odwiedza (Nie licząc Doknesa), a tu nagle taka niespodzianka. Przecież on jest najbardziej lubianym gościem! Ma trzy miliony subskrybcji! W porównaniu do niego jestem nikim.

- Co tu tak śmierdzi spalenizną? - zapytał brunet zatykając sobie nos. - Nie mówcie, że dom wam się pali.

Zanim zdążyłem o cokolwiek zapytać moja kuzynka popchnęła mnie na podłogę i rzuciła się na szyje chłopakowi całując go. Fu! Czemu zaprosiła tu swojego chłopaka? Żeby pokazać mi: ,,Widzisz? Ja mam chłopaka, a ty nawet dziewczyny nie możesz sobie znaleźć! Teraz będę go całować co chwilę! Zazdrość mi!". Jak ja tego nienawidzę! Dobrze, że w mojej klasie chłopacy jeszcze nie latają za dziewczynami, bo bym oszalał.

Wreszcie kuzynka oderwała się od niego i wprowadziła go do środka. Wskazała mu miejsce na kanapie, a on rzucił się na nią jakby był w swoim domu. Trochę się wkurzyłem. Możliwe, że byłem trochę zazdrosny o jego kanał i tyle subskrybcji.

- Czuux, to jest mój brat! - powiedziała uradowana. 

Trochę się uspokoiłem na myśl, że jednak to jej brat, a nie ktoś więcej. Już się bałem, że będę musiał znosić ich jakieś słodkości. W sumie gdyby tak było... Wywaliłbym ich za drzwi.

- Wy się poznajcie, a ja przygotuje herbatę! - Odeszła w stronę kuchni. 

Wiedziałem, że jej grzanie wody, nie może skończyć się dobrze. Możliwe, że zamiast wody spaliłaby czajnik, albo gazówkę i straż pożarna musiałaby przyjeżdżać.

- Tylko najpierw zobacz przepis w internecie! - krzyknąłem za nią, a jej brat zaczął się śmiać. Też chciałem to zrobić, ale się powstrzymałem. Nie będę powtarzał tego, co ten youtuber! Niech myśli, że nie jestem taki dziecinny!

- Nie usiądziesz? - zapytał Rezi. - Chociaż ty chyba wolisz podłogę, jest tak samo miękka jak twoje łóżko.

Trochę zrobiło mi się smutno i poczułem wściekłość. Wiedziałem, że coś z nim nie tak. Ale ja nie pokaże tego, że się tym przejmuje! Będę mu pluć w twarz jeśli będzie trzeba! Niech nie myśli, że ma czelność robić takie rzeczy w moim domu! Pff!

Usiadłem na tej samej kanapie jak najdalej od niego. Włączyłem telewizor, jak zwykle pierwsze co ujrzałem, to paradokumenty. Postanowiłem przełączyć i włączyć jakiś program dla dorosłych. Nigdy nie rozumiałem co oni tam za bardzo mówią, ale nie chcę by ten kleszcz się ze mnie śmiał. Chyba nigdy nie czułem takiej nienawiści, do drugiego człowieka.

- Dlaczego przełączasz? Zazdrościsz mi, ze ja wystąpiłem w tym programie, a ty nie? - zaśmiał się, a ja ścisnąłem mocniej pięści. Gdybym się nie powstrzymał, to na pewno bym mu przywalił. Chociaż wątpię, że by go to zabolało.

Siedzieliśmy tak już pół godziny w ciszy. Kuzynka nadal nie przychodziła, co mnie zaniepokoiło. Nie bałem się o to, że mogła się spalić, czy coś. Po prostu mogła uciec przez okno i zostawić mnie z nim. Po tym co stało się rano, była to najbardziej możliwa opcja.

- Nie ma nikogo starszego, to boisz się zrobić cokolwiek? - przerwał ciszę Rezi. - No cóż, taki dzieciaczek jak ty powinien jeszcze w kołysce zostać.

Zacisnąłem mocniej pięści. Cały dygotałem ze złości. Tylko kawałek mojej świadomości mówił mi, że nie warto tego robić. On chcę mnie sprowokować! Nie ma co do tego wątpliwości. 

- Dzieciaczek się wkurzył? - powiedział. Prawdopodobnie zobaczył moją wściekłość. - Wyglądasz jak taki wściekły krasnal.

Już nie wytrzymałem. Wstałem z kanapy i zamachnąłem się na niego z pięścią.


-------------------------------------------------------------------------------

Dziękuje za przeczytanie i zachęcam do poprawiania wszystkich błędów, które mogą znaleźć się w tej oto książce. :3

Możliwe, że ten rozdział jest napisany o wiele gorzej od pozostałych, ale po prostu pisałam opowiadania interaktywne typu: ,,Poszłaś do sklepu i kupiłaś w nich dwa kilo brązowych jajek.". Nie pisałam też dużo, bo po prostu myślałam tylko o tym, że koniec roku się zbliża.


Miłość Czuuxa  [Yaoi]Where stories live. Discover now