~ 54 ~

5.6K 435 64
                                    

„Zaręczyny"

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

„Zaręczyny"

„Zaręczyny"

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

       Siedziałam z Nestą, Marcusem i Severusem na dziedzińcu ciesząc się ostatnimi, ciepłymi dniami i ponownie  powtarzając materiały na egzamin

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

       Siedziałam z Nestą, Marcusem i Severusem na dziedzińcu ciesząc się ostatnimi, ciepłymi dniami i ponownie  powtarzając materiały na egzamin.

— Myślicie, że będą pytania dotyczące zaawansowanej Transmutacji? — zapytała Nesta przerzucając strony w książce.

— Szczerze wątpię. Zaawansowane pytania będą dopiero na siódmym roku — odparł Severus po czym nagle na jego twarz wpłynął rumieniec.

Zerknęłam w kierunku, na którym spoczął jego wzrok i dostrzegłam Lily Evans.

Rudowłosa zobaczywszy nas pomachała ręką krzycząc:

— Cześć Lys, cześć Sev!

Odmachałam dziewczynie posyłając jej uśmiech na powitanie.

Kiedy wróciłam wzrokiem do książki moi przyjaciele dziwnie się na mnie patrzyli.

— Skąd znacie się z Lily? — zapytał mnie Severus tego samego dnia, kiedy wspólnie wracaliśmy z biblioteki

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

— Skąd znacie się z Lily? — zapytał mnie Severus tego samego dnia, kiedy wspólnie wracaliśmy z biblioteki.

— Ze szkoły. Jakbyś nie wiedział, uczęszczam do niej już piąty rok więc zdążyłam poznać kilku uczniów... — odparłam wzruszając ramionami.

— Ale Lily jest w Gryffindoru, myślałem, że gardzisz...

— Daj spokój, Sev. — przerwałam chłopakowi — Evans okazała się fajną i zabawną dziewczyną, nic dziwnego, że nienawiść między Tobą a Jamesem jest spowodowana waszą zazdrością o nią.

Snape spuścił wzrok na swoje otarte buty po czym już nic więcej nie powiedział.

Zmierzaliśmy w stronę Wielkiej Sali, kiedy nagle dostrzegłam moją siostrę, na której widok gwałtownie się zatrzymałam.

Co tutaj robi Bellatrix?

— Oh, Lysandro! — powiedziała starsza siostra kiedy mnie dostrzegła — Czekałam na Ciebie.

— To ja już sobie pójdę. — wymamrotał Severus i zwinnie omijając moją siostrę, wszedł do Wielkiej Sali.

— Coś się stało? — zapytałam kiedy Bella chwyciła mnie pod rękę.

— Ah, nic, nic! — ton mojej siostry był podejrzliwie za bardzo serdeczny — Przejdźmy się.

Spacerowałyśmy po rozległych terenach Hogwartu. Początkowo Bella opowiadała mi o tym co się dzieje w domu, wspomniała, że jeden z naszych skrzatów zaginął w tajemniczych okolicznościach, następnie o tym, że ojciec dostał awans w pracy, kiedy nagle oznajmiła beztrosko:

— A tak przy okazji to zaręczyłam się.

Co!?

Nie wiedziałam nawet, że Bellatrix się z kimś spotyka a co dopiero, że planuje ślub.

— Z kim? — zapytałam nie kryjąc zdziwienia.

— Rudolf Lestrange — odparła siostra.

— Rudolf Lestrange? Przecież on jest od Ciebie młodszy... Od kiedy się znacie?

— Od niedawna. — Bellatrix mówiła beztrosko o swoim przyszłym małżeństwie jak o zeszłorocznym śniegu.

— Kochasz go? — zapytałam niepewnie obawiając się jej odpowiedzi.

— Chyba nie, ale co z tego? Wychodzę za niego za mąż dlatego, że ma czystą krew i tego oczekuje ode mnie rodzina.

Poczułam jak zaczyna kręcić mi się w głowie.

Czy ona oszalała!?

— Nie chcę Cię osądzać Bello. Ale czy jesteś tego pewna? Małżeństwo to poważna decyzja...

— Daj spokój, Lyssie — przerwała mi starsza siostra — Niedługo to zrozumiesz.

Stałam w ciszy nie wiedząc co o tym wszystkim myśleć, postanowiłam jednak nie dać po sobie tego poznać więc zapytałam tępo:

— Kiedy ślub?

— Rodzice nalegają by odbył się jak najprędzej więc zapewne na wakacje.

— Przecież on nie skończył jeszcze szkoły — dodałam szybko czując, że zaraz oszaleje.

Bellatrix zamlaskała z poirytowania po czym ponownie chwyciwszy mnie pod ramie rzekła:

— Kiedyś zrozumiesz, ale na razie skup się na nauce by rodzice byli dumni. Widziałaś Cyzię? Chciałbym jej również przekazać informacje o ślubie.

— Chyba szła w stronę sowiarni.

— Moja rodzina jest szalona! — Krzyknęłam  czując jak narasta we mnie wściekłość — Wychodzić za kogoś tylko ze względu na jego status krwi oraz rodzinę? To jakiś obłęd!

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

— Moja rodzina jest szalona! — Krzyknęłam  czując jak narasta we mnie wściekłość — Wychodzić za kogoś tylko ze względu na jego status krwi oraz rodzinę? To jakiś obłęd!

— Szczerze mówiąc nie dziwi mnie to. Bella zawsze była ślepo oddana swojej rodzinie, choćby kazali jej wskoczyć w ogień, zrobiłaby to — powiedziała Nesta, która leżąc na swoim łóżku obserwowała mnie jak z kręcę się po pokoju.

— W życiu nie wyjdę za mąż za mężczyznę, którego nie będę kochać. —oznajmiłam stanowczo przypatrując się szybie, po której ciekły krople deszczu.

 —oznajmiłam stanowczo przypatrując się szybie, po której ciekły krople deszczu

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Lumos • Remus Lupin Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz