●14●

298 20 2
                                    

 Czekałem ze zniecierpliwieniem i nutą czegoś, czego nie potrafiłem zidentyfikować. Spóźniała się już prawie piętnaście minut. Zrezygnowany zamknąłem oczy i zacząłem w plątaninie Mocy szukać wiązki, która doprowadzi mnie do mojej uczennicy. Gdy ją znalazłem, wydawała się być bardzo cienka. Jakby dziewczyna odcięła się od Mocy lub... umierała. Sprawdziłem jeszcze raz. Jej więź nie poruszała się i słabła z każdą chwilą. Wybiegłem przez ogromne, metalowe drzwi. Przemierzałem zamarznięty las w niesamowitym tempie, zupełnie jakby coś mną kierowało. Co chwila zanurzałem się w Mocy by sprawdzić, czy zmierzam w dobrym kierunku. Nagle zatrzymałem się. Na dróżce leżało coś, co kształtem przypominało ciało. JEJ ciało. Podbiegłem. Wziąłem ją na ręce, wcześniej zdejmując z siebie płaszcz, by okryć nim dziewczynę. Na jej czole zobaczyłem wciąż krwawiącą ranę. Musiała zatem upaść i stracić przytomność.

Jeszcze nigdy nie sądziłem, że będę obawiał się o czyjeś życie tak bardzo. Gdy tylko oddałem dziewczynę do skrzydła szpitalnego, by mogły zająć się nią roboty medyczne, usiadłem w zwykłej poczekalni, odcinając się od wszystkich emocji. Nawet nie zdążyłem na dobre zacząć nauki, a już przeze mnie prawie zamarzła na śmierć. Schowałem twarz w dłoniach. Grube loki spłynęły po moich rękach w stronę podłogi.

Do trzeźwości umysłu przywróciła mnie dopiero wiadomość o wybudzeniu się dziewczyny. Założyłem swoją maskę, by nikomu nie udało się odczytać mojej ulgi i zdenerwowania widocznych na mojej twarzy. Drzwi do Sali otworzyły się przede mną automatycznie. Wszedłem zdecydowanym krokiem. Siedziała na łóżku i lekko się uśmiechała. Podszedłem bliżej?

- Czy czujesz się już na siłach, by wrócić na treningi? – zapytałem zmodulowanym przez maskę głosem.

- Zdejmij maskę, Kylo – powiedziała łagodnym głosem, z uśmiechem. Nie wiem czemu posłuchałem jej polecenia i sięgnąłem do małych przycisków. Po chwili przedmiot wylądował z hukiem na podłodze. – Nie musisz ukrywać emocji, one są dobre. Nie wiem dlaczego, ale czuję to, co ty. Potrafię co do słowa określić każdą z twoich emocji, które w sobie ukrywasz. Nie rób tego. Przecież znam prawdę – złapała mnie za rękę. W mojej dłoni jej wyglądała niczym dłoń dziecka. Czułem bijące od niej ciepło i energię. Mógłbym nawet umrzeć, by zachować to uczucie już na zawsze.

***
Hej! Przepraszam wszystkich za tą przerwę, jednak spowodowana była ona wakacjami oraz tym, że zajęła się pisaniem ff o Pamiętnikach Wampirów. Postaram się dodawać rozdział raz w tygodniu ponieważ widzę, że sporo osób jest zainteresowane tą książką, lecz, mimo wszystko, nie chce zawieszac mojego drugiego dzieła. Do następnego!



Najjaśniejsza Z Gwiazd || Kylo Ren (Zawieszone)Wo Geschichten leben. Entdecke jetzt