6. Technika

3K 122 48
                                    

Kakashi P.O.V

Praktycznie tej nocy nie spałem .

Nie mogę zasnąć gdy nie ma jej obok mnie .

Leniwie zwlokłem się z łóżka i spojrzałem w lustro , które mam w pokoju .

Podkrążone oczy od braku snu i twarz blada jak śnieg.

Kiedy tak się sobie przyglądałem usłyszałem dzwonek do drzwi .
Ubrałem na siebie pierwszą lepszą koszulkę i poszedłem otworzyć . Po drodze złapałem jeszcze za maskę.

Nie pokaże się nikomu innemu niż (T.I).

Otworzyłem drzwi a przed nimi stał młody Nara.

- O Shikamaru o co chodzi ?- zapytałem chūnina

- Ty i (T.I) macie wezwanie do Hokage . -powiedział znudzonym głosem shinobi.

- Um , no dobrze - zamknąłem drzwi i poszedłem się przebrać .

***

Chodziłem ulicami Konohy bezsensownie jej wypatrując .

Gdzie ona może być?

Pierwsze co mi przyszło na myśl to rodzina Hyuga. W końcu to jej bliscy

Stałem przed drzwiami do ich posiadłości. Zapukałem i zacząłem czekać. Z każdą sekundą stresowałem się coraz bardziej .

Drzwi otworzyła mi Hinata.

- O Kakashi-sensei - mówiła trochę przestaraszonym głosem .

- Witaj Hinata jest u was może (T.I)? - zapytałem zdenerwowany.

- T-tak ale n-nie chce z tobą r-rozmawiać - powiedziała patrząc się na swoje stopy .

- No dobrze to przekaż jej, że jest wzywana do Hokage. - powiedziałem smutnym tonem

- D-dobrze - odpowiedziała młoda Hyuga i zamknęła szybko drzwi

***

Czekałem przed drzwiami do biura Hokage .

Przyszła

- Yo (T.I) - uśmiechnąłem się nerwowo do niej .

Nawet na mnie nie spojrzała tylko weszła do gabinetu Tsunade .

- Wzywałaś mnie Tsunade- sensei? - weszła prawie zamykając mi drzwi przed nosem .

- Tak ty i Kakashi macie zadanie aby zbadać możliwą kryjówkę Orochimaru - powiedziała Hokage wstając z krzesła - proszę się (T.N) nie zrób niczego głupiego walka jest dozwolona tylko w obronie .

- Tak Hokage - sama - ukłoniła się i wyszła z gabinetu .

- A ją co ugryzło? - zapytała blondynka

- Pokłóciliśmy się - podrapałem się po karku .

- To napraw to jak najszybciej (T.I) jest dla mnie jak córka i to, że chodzi taka jak teraz wcale mi się nie podoba - powiedziała Tsunade biorąc TonTona na ręce.

- Dobrze Tsunade -sama - ukłoniłem się i wyszedłem z gabinetu .

***

Czekałem pod bramą na (T.I).

Specjalnie się spóźnia.

Czekałem dobre 30 minut gdy zobaczyłem jej smukłą sylwetkę w oddali .

Nie ma to jak w wiosce - Kakashi x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz