16. Pain atakuje

1.7K 80 8
                                    

Reader P.O.V

Trwałam dalej w tym dziwnym świecie. Chodziłam po łące mijając bawiące się dzieci . Niby taki beztroski obraz ale ...

To są dusze zmarłych dzieci .

Maleństwa musiały odejść w tak młodym wieku . To straszne , ale taki jest świat .

Spojrzałam na swój nadgarstek . Była na nim drobniutka świecąca nić. Rodzice wytłumaczyli mi ,że ta nić łączy mnie z ciałem na Ziemii. Jeśli umrę ona pęknie.

Modliłam się o to by tak się nie  stało . Chciałam wrócić spowrotem do Kakashiego , Naruto , Hinaty , Tsunade .

Tak się bałam ...

W pewnym momencie dostrzegłam postać siedzącą na pomoście.

Wiem wiem to dziwnie brzmi ale tego miejsca nie da się opisać .

Nie wiem co to kurwa jest .

Zaczęłam się zbliżać do tej osoby .

Nie mówcie mi ,że to...

- Kimi? - powiedziałam podchodząc do niej.

- (T.I) co ty tutaj robisz?! Nie żyjesz ?! - zapytała wystraszona odwracając się do mnie.

- Nie , żyje spokojnie - pokazałam jej nadgarstek ,a ona odetchnęła z ulgą.

Kimi to moja najlepsza przyjaciółka. Zmarła na misji gdy miałyśmy 17 lat. Została dźgnięta mieczem w płuco ,a ja nie potrafiłam jej uleczyć . Była niewysoką brunetką o żółtych oczach . Tu gdzie ją widzę ma dalej 17 lat.

- Ale ty wyglądasz - uśmiechnęła się .

- Dorosłam , umysłowo i fizycznie , nie to co ty - wytknęłam jej ,a ona wystawiła mi język .

- Pff coś nie wierzę suko - prychnęła .

Zaczęłyśmy obie się śmiać wspominając stare czasy . Opowiedziałam Kimi dlaczego tu jestem i co się dokładnie stało.

- A kim jest ten Kakashi co? - poruszyła zabawnie brwiami.

- No um to...to m-mój chłopak - wyjąkałam

- Czy to nie jest ten Hatake który został Jōninem w młodym wieku ? - zapytała .

Kimi nigdy nie interesowała się moimi znajomymi. Byłam tylko ja ona i Yomo , chłopak z naszej drużyny. Ona zwykle przesiadywała w domu lub trenowała , ja i Yomo byliśmy jej jedynymi przyjaciółmi.

- Tak ,dokładnie ten - powiedziałam rumieniąc się .

- Uu (T.I) masz branie - zaśmiała się za co uderzyłam ją w ramię .

- No t-tak wyszło - w dalszym ciągu się jąkałam.

- A powiedz dobry jest ? - powiedziała cicho z rozbawieniem w głosie .

- W czym ? - zapytałam zdezorientowana.

- No wiesz - poruszyła dwuznacznie brwiami , a ja spaliłam największego buraka jakiego się da.

Kimi zaczeła się głośno śmiać a ja uderzyłam ją w ramię paląc się że wstydu .

- Nienawidzę Cię ! - fuknęłam.

- Ja Ciebie też suko - powiedziała juz opanowana

***

Kakashi P.O.V

Nie ma to jak w wiosce - Kakashi x ReaderOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz