Chapter IV - Witch duel

238 12 30
                                    

(Rozdział 4 - Pojedynek czarownic)

Angela stanęła przed Bellatriks i wyciągnęła różdżkę.

- Na trzy - liczyła Lestrange. -  Raz, dwa...- i rzuciła zaklęcie. - Crucio!

- Protego Maxima! - krzyknęła Ann. - Miało być bez Niewybaczalnych!

No to się wpakowała. Trzeba było iść do dyrektora, a nie jej odpisywać. Jak Bella się rozkręci, to będzie miała przerąbane.

- Drętwota! - powiedziała, nie mając czasu na takie rozterki. Ci, co oglądali, zarzucili na siebie zaklęcie ochronne, by nie dostać. Nie mogli nic zrobić, bo Lestrange zarzuciła na nich specjalną barierę, za którą nie mogli wyjść.

- Impedimenta! - Angela odskoczyła na bok.

- Expelliarmus! - teraz to Bella odskoczyła na bok. Uśmiechnęła się złośliwie, co nie wróżyło dobrze.

- Petrificus Totalus!

- Sectumsempra!

- Avada Kedavra!

- Nie! Nie, w moją córkę, suko! - krzyknęła szesnastoletnia Lily, która wczuła się w rolę mamy.

- Zamknij się, Evans! - odkrzyknęła jej Bella.

- Drętwota!

Minęło dwadzieścia minut i powoli obie opadały już z sił. Angela miała dość dużą ranę na ramieniu, rozciętą wargę, twarz brudną od gruzu, który powstał podczas walki oraz parę blizn na rękach. I to jedno zaklęcie sprawiło, że jej próby poszły na marne.

- Incarcerous!* - krzyknęła Bella, a Ang, nie mogąc się ruszyć, runęła na ziemię.

- Nie! - krzyknęła nastolatka, dławiąc się łzami. - Nie możesz! Nie możesz mi jej odebrać! Zrobiłaś to wystarczająco szybko!

Lily z "pomocą" Bellatriks przeszła, a raczej została zaciągnięta za barierę ochronną. Ruda nie chciała się poddać bez walki. Poza tym chciała pozostałym dać trochę czasu na to, by pomogli Angel. Szybko zaczęła pojedynek, który jakimś cudem ona wygrywała. No, ale czego nie zrobi Lily Evans? Angel poczuła, że węzły pękają, więc szybko wstała. Chwilę później pojedynek się skończył. Córka stanęła przed matką, chroniąc ją własnym ciałem. Może i tekst skopiowała od mamy, ale co z tego.

- Nie, nie Lily, tylko nie Lily!

- Odsuń się, głupia dziewczyno...odsuń się, już...

- Nie Lily, proszę nie, zabij mnie zamiast niej...

- To moje ostatnie ostrzeżenie...

- Nie Lily, proszę..., miej litość..., miej litość... tylko nie Lily! Proszę - zrobię wszystko!

- Odsuń się, odsuń się, dziewczyno...

Dorosła wersja jej matki rozszerzyła oczy w przerażeniu. Ona właśnie tak błagała Voldemorta o litość dla swoich dzieci. Jeśliby wyszło, że Angela w ten sposób zginie albo jeszcze gorzej, jej również zrobią to...Nie daruje tego sobie. Moment, stop...Nie. Jej córeczka da radę. 

Nagle stało się coś niespodziewanego. Bellatriks zmieniła się w węża i popełzła w kierunku rudowłosych. Oplotła nogi Lily tak, że ta upadła na posadzkę i odpełzła z nią w przeciwnym kierunku. Ruda próbowała wyrwać nogę, ale nic z tego.

Zebrani strzelali w zwierzę zaklęciami, ale nawet nie zareagowała. Później zmieniła się w człowieka i chwyciła Evans za włosy, a przy jej gardle przyłożyła coś srebrnego. Nóż. Srebrny sztylet. Widząc przerażone miny zebranych, uśmiechnęła się złowieszczo.

- Nie! Zostaw ją i nie rób jej krzywdy! - krzyknęli James Jr. i Rodzeństwo Potter, równocześnie podchodząc bliżej.

- Nie! - krzyknęła Lestrange. - Oddajcie różdżki!- ale kiedy nie zareagowali, przyciągnęła sztylet do gardła Lily mocniej i syknęła.

- Chodzi mi o was, Angelino i Harrisonie Potter. To was chce Czarny Pan. Zostawcie różdżki i pójdźcie ze mną...

- Nie róbcie tego! - wtrąciła szesnastoletnia matka Rodzeństwa. Bella jeszcze mocniej przycisnęła sztylet do jej szyi.

- Poddajcie się, Potter. Poddajcie się, albo zobaczymy, jak brudną ma krew! - krzyknęła, a wszyscy zamarli w bezruchu. Ze strachu o utratę rudowłosej i głosy sumienia po poprzedniej stracie, oboje upuścili różdżki.

- No. Grzeczne dzieci - mruknęła, a oboje zacisnęli pięści. - A teraz znikam.

I prawie, by zniknęła z Lily, gdyby nie Ang, która złapała ją za nogę...

Minęła chwila, huk, błysk światła i...

Na miejscu nie było ani Bellatriks Lestrange, ani Lily Evans, ani Angeli Potter.
______________________________________________________

I jak? Jak myślicie, gdzie Bellatriks przeniesie Angelę i Lily? Co z tego wyniknie? Zawiera 675 słów z notką włącznie.                                                                                                                              *Poprawione*                                                                  

...

Następny rozdział
"Chapter V - In slavery with the Dark Lord"

...

________________

Słownik:

* Incarcerous - powoduje pojawienie się pętli krępujących ofiarę (informacje wzięte z wikipedii)

∂σ ρяzүszłσścι!|нυηcωσcιOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz