,,Projekt zmartwychwstał! I będzie aktualizowany częściej niż na pół roku! 😁" - z wyrazami szacunku, ja.Marinette:
- Osz ty! - zasyczał mój partner.
- Czekaj kocie, teraz jest on po naszej stronie. Przypomnę, że mamy ważniejsze rzeczy do roboty.
- Wrrr. Dobra! - syknął zirytowany - Wiec lecimy za potworem?
- Jeszcze nie! Tym razem nasz przeciwnik jest silniejszy niż kiedykolwiek... ta istota to dusza chłopaka imieniem Nino.
- Jak to?! - spytał zszokowany Kot. - Ten pluszak to jakaś nowa sztuczka, czy coś?
- Nie. To naprawdę jego dusza.
- To nowa moc władcy Ciem. Plugastwo. - dołączył do rozmowy...
- Czekaj! Powiedz nam w końcu jak się nazywasz.
- Echhh. - westchnął przeciągle - Naprawdę nie mam pomysłu do imion. A idąc waszym śladem czerwony smok brzmi dość średnio.
- No dobra, nazwijmy go Szczerbatek! - zapropnowała entuzjastycznie Kot.
- A podpalić ci ten ogon?!
- Nie ten kolor łusek i nie strzela piorunami. - szybko odrzuciłam pomysł.
- Tabaluga?
- Biedronko no weź! On sam się o to prosi.
- Hmm, kuszące, ale nie. - zignorowałam naburmuszonego smoka - Może nazwijmy go Helios? - wymyślając coś na szybko przypomniałam sobie ostanie lekcje historii.
- Helios? - zamyślił się blondyn - Brzmi ładnie, ale nie pasuje do konceptu naszych nazw.
Spojrzałam na niego jak na idiotę - I tylko to jest problemem?
- No, błagam! Czarny kot! Czerwona Biedronka! I tu nagle wyskakuje Helios! Jak to wygląda ze strony naszych fanów?
- Po pierwsze nikt nie dodaje do mojego pseudonimu ,,Czerwona", a po drugie gdybyśmy szli twoim tokiem myślenia w naszej drużynie byłoby dwóch czerwonych i jeden czarny.
- Mi osobiście Helios się podoba. - przerwał ostrożnie nowy - Choć nie powiem, wasza rozmowa brzmi jakbyście wymyślali imię na swojego psa.
- Być może kiedyś będę posiadał pieska z moją panią, gdy kupimy już sobie swój własny dom i będziemy mieć trójkę...
Naszą miłą rozmowę przerwał dość nagły huk.
- Nie mamy na to czasu! Helios mów szybko co wiesz!
- A więc wracając do tematu, moc jaką teraz wykorzystał władca Ciem to jedna z tajnych technik jego Miraculum. Zazwyczaj moc ćmy pozwala rozświetlić marzenia ludzi zmieniając je w swoje fizyczne formy, lecz prawdziwy potencjał broszki sięga jeszcze głębiej. Moc ta może oplatać duszę swej ofiary powodując w niej jedynie fanatyczne pragnienia i dążenie do swych marzeń. W takim stanie człowiek oszołomiony nową mocą jest najłatwiejszy do manipulacji.
YOU ARE READING
Dragonlove - miraculum
FanfictionFragmęt: Czując denerwujące tykanie kolczastych palców na mym czole zirytowany schowałem głowę pod poduszkę. - Lukaaaaaaaaaaaaa! Luka! Luka? Lukalukalukalukalukalukaluka. LUKA!!! - Ugh czego chcesz gadzino! - wyjmując głowę spod poduszki spojrzałem...