1.

1.2K 16 0
                                    


Wiktor

Wstałem o 6:30. Była sobota. Nie miałem dziś dyżuru. Pomimo tego i tak wstałem wcześnie. Poszedłem zjeść śniadanie.

Narrator

Wiktor poszedł zrobić i zjeść śniadanie. Zosia jeszcze spała. Podczas jedzenia śniadania zadzwonił telefon Wiktora.

-Halo?

-Cześć Wiktor. To ja Sambor.

-Cześć po co dzwonisz?-powiedział Wiktor

-Anka się wybudziła.

W tym momencie Wiktor się ożywił.

-Co? Naprawdę?

-Tak.-odpowiedział Michał

-Już jadę.

Wiktor rozłączył się, szybko ubrał się i umył, chwycił kluczyki i wybiegł z mieszkania.

15min. później był w szpitalu. Wszedł na salę, w której leżała Anna.

-Teraz śpi. Możesz przy niej zostać.-powiedział Sambor

-Ok.

Wiktor został przy Ani. Czekał, aż się obudzi. Chciał, żeby Anna była z nim w domu. Chciał ją przytulić i powiedzieć "Kocham cię".

Ania i Wiktor-w miłości jak na wojnie. [PORZUCONE]Tahanan ng mga kuwento. Tumuklas ngayon