Perspektywa Rosji
Obudziłem się w łazience. Rozejrzałem się nieprzytomnym wzrokiem aż nie spojrzałem na osobę, która spała we mnie wtulona. Patrzyłem tak na Ukrainę jak w obrazek. Nawet się nie zorientowałam kiedy to on się mi przyglądał. Patrzyliśmy sobie w oczy w niezręcznej ciszy.
- Dzień dobry- postanowiłem ją przerwać i zacząć rozmowę.
- Dzień dobry- odpowiedział ospale Ukraina- co my tu robimy?
- Z tego co pamiętam to zamknęliśmy się tu przed Kanadą- odpowiedziałem.
- A no racja- powiedział podnosząc się ze mnie.
- Wychodzimy?- zapytałem sam podnosząc się z zimnych kafelek łazienkowych.
- Musimy- odpowiedział Ukraina.
Wyszliśmy z łazienki i pierwszy widok jaki nas zastał ma korytarzu to Węgry i Austria śpiących na sobie pod ścianą. Poszliśmy do salonu, a tam był nie lepszy widok. Finlandia z pijanym Estonią się zmyli, a reszta spała w różnych miejscach. Wraz z Ukrainą zaczęliśmy ich budzić. Po dłuższej chwili wszyscy już obudzeni poszli do swoich domów. Nasze szanowne rodzeństwo zostało, bo kac im nie dał nawet możliwość no znaczy Białoruś narzekała i zostali. Gdy wszyscy się ogarneli i przyszli do kuchni gdzie przy kuchence stał Kazachstan, a dyskutując z nim Białoruś obok. Ja natomiast siedziałem z zapatrzonym we mnie Ukrainą przy wyspie.
- No i słuchaj ja mu wtedy, że ziemniaki są lepsze od tego jego pierogów- mówiła Białoruś- Kaza! Słuchasz mnie w ogóle?
- Mhm, tak tak też uważam, że zasłużył- powiedział Kazachstan.
- W ogóle nie słuchałeś!- powiedziała siostra.
- No przepraszam cię Białoruś, ale chyba nikt nie wytrzyma tego!- wykrzyczał Kazachstan.
- Dziewczyny wytrzymują!- kłóciła się Białoruś.
- Ale ja nimi nie jest!- powiedział Kazachstan.
Po tych słowach obrażona i trochę skacowana Białoruś wyszła z domu głośno trzaskając drzwiami. Kazachstan przeprosił nas i poszedł do swojego pokoju. W kuchni zostałem tylko ja i Ukraina. Kątem oka przyglądałem się mu.
- Jak myślisz pogodzą się?- zapytał Ukraina.
- Zawsze się lepiej między sobą dogadywali niż z nami- odrzekłem.
- W sumie racja- powiedział wstając od wyspy.
Popatrzyłem na niego pytająco. On spojrzał na mnie przez co nasze spojrzenia się spotkały. Chwilę się tak patrzyliśmy aż oboje nie odwróciliśmy zarumienieni głów.
- J-Ja idę do ogrodu- powiedział niepewnie Ukraina.
- A ja się idę przejść d-do parku- rzekłem wstając.
Rozeszliśmy się w swoje strony. Cały czas praktycznie czułem ciepło na policzkach. Chodząc tak po parku rozmyślałem o Ukrainie. Powoli zacząłem rozumieć, że mój własny brat mi się podoba. Byłem zły na siebie za to.
- Rosja!- wykrzyczał ktoś.
Zatrzymałem się i zacząłem rozglądać. Do mnie podbiegł Niemiec. Chłopak dyszał chyba szukał mnie po całym parku.
- Russland- wydyszał- Ja... Ja chciałem się z tobą pogodzić.
- Teraz?- zapytałem obserwując goni w razie czego skłonny do samoobrony.
- Tak- powiedział- Przepraszam za tamtą bójkę.
- Już o niej prawie zapomniałem- powiedziałem.
- Byłem wściekły, że mieszałeś w to Polen- powiedział wreszcie się prostując Niemiec.
- I o to poszło wszystko?- zapytałem trochę zażenowany tym.
- No i byłem dalej na ciebie wkurzony za tamtą kłótnie- powiedział.
Popatrzyłem na niego jak na debila. Chciałem ruszyć dalej w swoją jakże ciekawą przechadzkę. Niemiec nie dawał mi spokoju i chodził za mną. Cały czas prosząc o wybaczenie.
- Dobra wybaczam ci!- powiedziałem zdenerwowany tym jego truciem.
- Naprawdę?- zapytał Niemiec.
- Tak- odpowiedziałem.
- Dziękuje!- powiedział- to teraz cześć Rosja, ale muszę uciekać.
- Ta, ta cześć- powiedziałem nie zawracając na niego już uwagi.
Niemcy odbiegły odemnie, a ja ruszyłem w dalszy spacer myśląc o Ukrainie. Po tym co się wydarzyło sam nie wiedziałem czemu tak reagowałem jak Kanada się dobierał do mego braciszka. Po jakiejś godzinie wróciłem do domu gdzie zastałem ciszę. Czyli Białoruś i Kazachstan wrócili do siebie. Podszedłem do salonu tam zastałem słodki widok. Ukraina spał słodko na kanapie z książką w ręce. Wziąłem koc z komody i go okryłem. Ziewnąłem i sam postanowiłem się pójść położyć.
ВЫ ЧИТАЕТЕ
Jesteś moim kwiatem //CountryHumans RosjaxUkraina [Zakończone]
ФанфикUWAGA! -Kazirodztwo - BL - mrrr xD Jest to ship tak jak w tytule. Po prostu dwójka rodzeństwa zakochuje się w sobie pomimo, że są rodzeństwem.