Okłamujesz mnie

1K 66 23
                                    

Dedykacja dla JKpvp1,czytaj kochanie Ty moje 😂😂💕

*Lauren*

Byłyśmy przed domem Camili.Serce biło mi jak szalone.

-Lauren nie denerwuj się,będzie dobrze.

-Oby.

Ally zapukała i po chwili Camila pojawiła się na dole.

-Hej Camila...

-Wy 3 wchodzicie.-wskazała na Dj,Mani i Ally.

-Ale Camz..-szepnęłam.

-Poczekaj...zaraz przyjdę.

-Okej.

Czekając na Camilę,ze stresu wypaliłam z pół paczki fajek.

-Jestem.Chodźmy do mojego pokoju.

**

-Camz..posłuchaj..

-Obiecywałaś,że nie będziesz tak dużo palić,widać z tym też mnie okłamujesz.-powiedziała oschle.

-Camila!Cholera!Przepraszam nie okłamałam Cię!

-Okłamywałaś!Okłamywałaś cały czas!

-Nie prawda!

-Ile to trwa?!

-Co trwa?

-To z Lucy...Spałaś już z nią czy to jeszcze nie ten etap znajomości?

-Nie spałam z nią!Nie zrobiłabym tego bo Cie kocham kurwa!

-Wytłumacz mi jedno...Co to było w toalecie?!

-Zrozum,ona mnie pocałowała sama!-Camz-powiedziałam podchodząc do niej.-Przecież wiesz,nie zdradziłabym Cię nigdy.

-Nie wiem Lauren...naprawdę nie wiem czy mogę Ci wierzyć.

-Camila...Proszę Cię uwierz mi.Kocham Cię tak cholernie mocno.

-Ja Ciebie też kocham ale zrozum,że jak zobaczyłam Cię w tej toalecie z nią...Wybuchłam.

-Kochanie,naprawdę Cię przepraszam.

-Okej...Wybaczę Ci ale pod jednym warunkiem.

-Co tylko zechcesz.

-Nigdy,ale to nigdy więcej mi tak nie rób rozumiesz?!

-Nigdy!

-Kocham Cię.

-Ja Ciebie też.

Podeszłam całując ją.Brązowooka od razu pogłębiła pocałunek kładąc swoje ręce na mój kark.Szłyśmy w stronę łóżka.Popchnęła mnie lekko na nie,siadając na mnie okrakiem nie przerywając pocałunku.Moje ręce od razu poleciały na jej biodra.Przewróciłam nas tak,że teraz ja byłam nad nią.Zaczęłam całować jej szyję na co usłyszałam cichy jęk.

-Lau..Lauren.-szepnęła.

-Tak?

-Dz..dziewczyny są na dole.

-Więc bądź cichutko.-uśmiechnęłam się zadziornie.

Wróciłam do jej miękkich ust.Ściągnęłam jej koszulkę,robiąc to samo ze swoją.Odpięłam jej stanik,rzucając go za siebie.Zaczęłam całować i przegryzać jej piersi.Jęknęła głośniej co mnie bardziej nakręciło.Schodziłam coraz niżej pocałunkami.Doszłam do zapięcia jej spodenek.Spojrzałam jej w oczy.Dziewczyna pokiwała znacząco głową.Odpięłam jej guzik i była już tylko w majtkach.Ściągnęłam je powoli,patrząc w jej rozpalone oczy.Zaczęłam całować wewnętrzną część jej ud.Przejechałam językiem po jej czułym miejscu na co wygięła się w łuk.

-Lauren...

-Słucham?

-Nie drażnij mnie już.

-A co byś chciała?

-PIEPRZ MNIE DO CHOLERY!

-Zadziorna.-zaśmiałam się wchodząc w nią jednym palcem.

Usłyszałam ciche jęki gdy dołączyłam język.

-Laur..Laureen..

-Shhh... bo usłyszą.

-Oh...-szepnęła gdy dołożyłam drugi palec.

-Lauren...Jestem blisko..

-Dojdź do mnie kochanie.

-O mój Boże! Lauren!

Doszła chwilę później z uśmiechem na ustach.Wyszłam z niej opadając obok na łożko.Starałałyśmy się unormować swoje oddechy.

-Kochanie...

-Tak?

-Kocham Cię.

-Ja Ciebie też.-powiedziałam przytulając ją do siebie.

-Chodź zejdziemy do dziewczyn.

-O..Okej.

*Camila*

Schodząc do salonu gdzie siedziały dziewczyny zaczęłam się rumienić.

-Huhu widzę,że Camren pogodziło się w niezłych okolicznościach.-powiedziała Dj ruszając znacząco brwiami.

-Zamknij się wielkadupo.-powiedziała Lauren.

-Też Cię kocham Raplh.

-Pff.

-Pogodziłyście się już na stałe?-zapytała Ally?

-Tak.

-Mówiłam! Wiedziałam,że mój ship popłynie dalej!

-Dinah Jane Hansen!

-No już dobrze!

-Słuchajcie,może coś obejrzymy?-zapytała Mani.

-Pewnie,wybierzcie coś a ja z Camz ogarniemy coś co zjedzenia.

-Ooo wkońcu mówisz z sensem.-odpowiedziała Dinah.

-Spadaj.

Wchodząc do kuchni,wyciągnęłam miskę i wsypałam chipsy do niej.Poczułam dłonie na mojej talii obracające mnie.Nie zdążyłam zareagować bo poczułam miękkie usta na swoich.Pogłębiłam pocałunek.Lauren przegryzła moją dolną wargę na co jeknęłam.Przerwał nam krzyk.

-Japierdole!Camren!Dopiero co się pieprzyłyście na górze i już zaczynacie w kuchni?! I to przy jedzeniu?!!-krzyknęła Dj.

-Kurwa Dj!-powiedziała Lauren.-Powinnaś nosić przy dupie dzwoneczek,żebym wiedziała kiedy jesteś w pobliżu!

-Bardzo śmieszne.Oddajcie jedzenie i chodźcie oglądać ten film.-powiedziała,biorąc miskę do ręki.

-Już idziemy.

Śmiejąc się usłyszałyśmy dzwonek do drzwi.Poszłam otworzyć.

-Shawn?

No to super...

***

Dzień dobry!Miłego popołudnia wszystkim!

Jak rozdział? Podoba się?

Wracam powoli do działania ^^




Wyprowadzka //CamrenWhere stories live. Discover now