Taehyung POV
Leżałem właśnie na łóżku, w moim pokoju. Zamknąłem drzwi, żeby Jungkook tu więcej nie przychodził i nie denerwował mnie.Rozmawiałem z Hobim przez telefon, co często miałem w zwyczaju, kiedy nie miałem co robić. Potrafiliśmy rozmawiać godzinami o pierdołach. Hoseok był moim najlepszym przyjacielem wiele lat. Można nawet powiedzieć, że byliśmy niemal nierozłączni.
-To co chcesz zrobić, Tae?- spytał przyjaciel.
-Myślałem nad tym i chyba zrobię, jak chciałeś- zagadam do niego!
-Ooo, nie mogę uwierzyć, że w końcu się odważysz! Ale serio był naprawdę przystojny.
-Taak-przyznałem.
-Czyli jednak Ci się podoba?- zaśmiał się Hobi.
-Powiedziałem tylko, że jest przystojny, tak naprawdę go nie znam.
-A chciałbyś się z nim na przykład przespać?-spytał bez najmniejszych ogródek przyjaciel.
-HOBI!! O czym ty mówisz!- zarumieniłem się lekko na myśl o takiej odważnej propozycji.
-Aha, mam Cię!- zaśmiał się chłopak. -Jednak Ci się podoba, umiem to u Ciebie rozpoznać, Tae.
Kiedy już miałem odpowiedzieć przyjacielowi, przerwało mi głośne pukanie do drzwi. Postanowiłem to zignorować i skupiłem się na rozmowie.
-Może troszeczkę- zaśmiałem się cicho.
Niestety pukanie nie ustawało, więc byłem zmuszony otworzyć dla własnego spokoju;
-Czekaj Hobi, zadzwonię później- powiedziałem, następnie się rozłączając.
Wstałem z łóżka, odkładając telefon i kierując się do drzwi. Przekręciłem niechętnie klucz, otwierając drzwi;
-Co?- spytałem oschle, widząc przede mną Jungkooka.
Jednak starszy nie odpowiadając, wszedł do środka, siadając na brzegu łóżka;
-Wyjdź, jestem zajęty.
-Tae, chcę z Tobą porozmawiać- powiedział, siląc się na spokojny ton.
-O czym?- westchnąłem, jednak w końcu usiadłem na łóżku obok niego.
-Nie chce się z Tobą kłócić, skarbie...
-Ja też nie chcę-odparłem
-Dlatego proszę, zrozum o czym mówiłem i skończymy temat- uśmiechnął się łagodnie.
-Jeżeli chodzi o poprzednią rozmowę to jest przecież skończona- wzruszyłem ramionami.
-Czyli zrozumiałeś i nie spotkasz się z tym niebezpiecznym chłopakiem?-spytał spokojnie.
-Yhm-mruknąłem. Nie chciałem nawet komentować tego, że powiedział "niebezpieczny", bo ta dyskusja nigdy by się nie zakończyła.
-Trzymam Cię za słowo, Taehyung-powiedział poważnie.- A na co masz ochotę, w końcu nie jadłeś jeszcze obiadu- spytał.
-Może być pizza?!
-Jasne, zaraz zamówię- uśmiechnął się Jungkook wychodząc.
Tym sposobem pogodziłem się z Jungkookiem i jeszcze dostanę pizzę! Nie molgło być lepiej. Postanowiłem, że nie będę dłużej siedział w pokoju, skoro między nami jest już w porządku. Dlatego po jakimś czasie ruszyłem na dół.
Usiadłem na kanapie przed telewizorem, włączając jakąś denną dramę. Ułożyłem się wygodnie, kładąc na jednej z poduszek. Starałem się skupić na tym, co dzieje się na ekranie przede mną, jednak jednocześnie czułem, jak moje powieki robią się coraz cięższe. Pomyślałem, że w sumie jestem zmęczony po całym dniu i i tak nie mam co robić, więc mała drzemka nie zaszkodzi.
ВЫ ЧИТАЕТЕ
Touch me bæ ||j.jk • k.th
Фанфик••• -Będę delikatny, kochanie- wysapał Jungkook, prosto do jego ucha. -Dobrze tatusiu. ••• Daddykink, Taekook |Przepisywane od początku, ze względu na usunięcie przez wattpada|