II

995 71 34
                                    

Taehyung POV

Leżałem właśnie na łóżku, w moim pokoju. Zamknąłem drzwi, żeby Jungkook tu więcej nie przychodził i nie denerwował mnie.Rozmawiałem z Hobim przez telefon, co często miałem w zwyczaju, kiedy nie miałem co robić. Potrafiliśmy rozmawiać godzinami o pierdołach. Hoseok był moim najlepszym przyjacielem wiele lat. Można nawet powiedzieć, że byliśmy niemal nierozłączni.

-To co chcesz zrobić, Tae?- spytał przyjaciel.

-Myślałem nad tym i chyba zrobię, jak chciałeś- zagadam do niego!

-Ooo, nie mogę uwierzyć, że w końcu się odważysz! Ale serio był naprawdę przystojny.

-Taak-przyznałem.

-Czyli jednak Ci się podoba?- zaśmiał się Hobi.

-Powiedziałem tylko, że jest przystojny, tak naprawdę go nie znam.

-A chciałbyś się z nim na przykład przespać?-spytał bez najmniejszych ogródek przyjaciel.

-HOBI!! O czym ty mówisz!- zarumieniłem się lekko na myśl o takiej odważnej propozycji.

-Aha, mam Cię!- zaśmiał się chłopak. -Jednak Ci się podoba, umiem to u Ciebie rozpoznać, Tae.

Kiedy już miałem odpowiedzieć przyjacielowi, przerwało mi głośne pukanie do drzwi. Postanowiłem to zignorować i skupiłem się na rozmowie.

-Może troszeczkę- zaśmiałem się cicho.

Niestety pukanie nie ustawało, więc byłem zmuszony otworzyć dla własnego spokoju;

-Czekaj Hobi, zadzwonię później- powiedziałem, następnie się rozłączając.

Wstałem z łóżka, odkładając telefon i kierując się do drzwi. Przekręciłem niechętnie klucz, otwierając drzwi;

-Co?- spytałem oschle, widząc przede mną Jungkooka.

Jednak starszy nie odpowiadając, wszedł do środka, siadając na brzegu łóżka;

-Wyjdź, jestem zajęty.

-Tae, chcę z Tobą porozmawiać- powiedział, siląc się na spokojny ton.

-O czym?- westchnąłem, jednak w końcu usiadłem na łóżku obok niego.

-Nie chce się z Tobą kłócić, skarbie...

-Ja też nie chcę-odparłem

-Dlatego proszę, zrozum o czym mówiłem i skończymy temat- uśmiechnął się łagodnie.

-Jeżeli chodzi o poprzednią rozmowę to jest przecież skończona- wzruszyłem ramionami.

-Czyli zrozumiałeś i nie spotkasz się z tym niebezpiecznym chłopakiem?-spytał spokojnie.

-Yhm-mruknąłem. Nie chciałem nawet komentować tego, że powiedział "niebezpieczny", bo ta dyskusja nigdy by się nie zakończyła.

-Trzymam Cię za słowo, Taehyung-powiedział poważnie.- A na co masz ochotę, w końcu nie jadłeś jeszcze obiadu- spytał.

-Może być pizza?!

-Jasne, zaraz zamówię- uśmiechnął się Jungkook wychodząc.

Tym sposobem pogodziłem się z Jungkookiem i jeszcze dostanę pizzę! Nie molgło być lepiej. Postanowiłem, że nie będę dłużej siedział w pokoju, skoro między nami jest już w porządku. Dlatego po jakimś czasie ruszyłem na dół.

Usiadłem na kanapie przed telewizorem, włączając jakąś denną dramę. Ułożyłem się wygodnie, kładąc na jednej z poduszek. Starałem się skupić na tym, co dzieje się na ekranie przede mną, jednak jednocześnie czułem, jak moje powieki robią się coraz cięższe. Pomyślałem, że w sumie jestem zmęczony po całym dniu i i tak nie mam co robić, więc mała drzemka nie zaszkodzi.

Touch me bæ ||j.jk • k.thМесто, где живут истории. Откройте их для себя