3.Do you see this star?

1.5K 111 11
                                    

— Ji-jimin — czyjaś ręka szturchnęła ramię chłopaka.

— Jest noc, kim ty jesteś? — powiedział zaspanym i zaniepokojonym głosem.

— To ja, Jeongguk, przeszedłem właściwie po to, aby powiedzieć Ci, że możesz u mnie nocować, hyung — odrzekł cicho.

— Nie potrzebuje twojej litości. Jak widzisz dobrze sobie radzę, za niedługo zmienię swoją kryjówkę i nikt z was mnie nie znajdzie — powiedział złośliwie.

— Hyung, za niedługo będzie zima, chyba nie chcesz zamarznąć?

— A może chce? — droczył się z młodszym. — Denerwujesz mnie, odejdź proszę i nie wracaj, zanim ci coś zrobię — powiedział oschle.

— Nie byłbyś w stanie tego zrobić — odrzekł spokojnie.

Park Jimin nie byłby w stanie tego zrobić? Park Jimin? Największy postrach w szkole?! Chociaż ostatnimi czasy trochę się "zmiękczył".

— Chyba żartujesz sobie, a teraz zejdź mi z oczu.

— A co jak tego nie zrobię?

— Pożałujesz — uniósł w tej chwili głowę do góry, aby spojrzeć na gwiazdy. Te piękne gwiazdy. Każda inna, niezwykła.

Jeongguk również uniósł głowę. Nigdy nie był fanem spoglądania w niebo, ale wkrótce miało się to zmienić. Zobaczył coś innego, niezwykłego. Nigdy nie mógł tego dostrzec. To piękno, że siedział obok kogoś. Spoglądał w gwieździste niebo. Spojrzał na Jimina. Ten na niego. Ich spojrzenie trwało parę minut, po czym Jimin otrząsnął się.

— Co? — powiedział jakby sam do siebie.

— Nic, hyung.

— Czyli masz zamiar tu tak siedzieć? — zapytał trochę bardziej przyjemnym głosem.

— Jeżeli nie zgodzisz się na moją propozycję to będę musiał.

— Mieszkasz blisko mojego domu, ktoś może mnie zobaczyć i póki co uważam cię za obcą osobę — odrzekł.

— Czyżby? — Jimin na te słowa zawahał się przez chwilę.

— Tak. To, że siedzisz tu i rozmawiasz ze mną nic nie znaczy.

— Nie oszukuj się, hyung, wiem, że chociaż trochę mnie lubisz, inaczej już dawno byś zastosował środki przemocy wobec mnie — odrzekł spokojnie.

— Yyy, może masz rację — powiedział szeptem.

— Masz zamiar iść jutro do szkoły?

— Chyba tak, nie wiem ile tu wytrzymam, poza domem.

— Mówiłem, że możesz przyjść do mnie, moja mama nic nie powie twojej. Obiecuję — skłamał odnośnie swojej mamy. Nie miał jej. Przynajmniej on tak uważał.

— Jak już tu jesteś to pooglądaj razem ze mną gwiazdy i to ciemne niebo. Jeszcze nikomu tego nie proponowałem, więc możesz być zaszczycony.

Spojrzeli w górę. Jeongguk czuł radość z tego, że Jimin jednak go trochę lubi.

— Widzisz tę gwiazdę? Bardzo rzadko pojawia się na niebie.

— Tak, wygląda tak i-inaczej.

Zamarła wygodna cisza. Póki Jimin się nie odezwał.

— Jesteś młodszy, prawda? Mówisz do mnie hyung to raczej jesteś. Skąd wiesz, że jestem twoim hyungiem?

— Tak, jestem. Taehyung wyciągnął trochę informacji od Namjoona... — zaśmiał się nieśmiało. — Nie chcesz iść już spać?

— Już nie usnę, ale mogę z tobą dalej oglądać to piękno nad nami. Chyba, że ty chcesz spać.

— Nie — odpowiedział krótko, a potem obaj zawiesili wzrok na nocnym, ciemnym niebie.

Stay with me, please | jikookUnde poveștirile trăiesc. Descoperă acum