Tęsknota

70 9 0
                                    

Za każdym razem, gdy ciebie brakuje,
Pojawia się panna, co sny letnie zbiera
Chwytając mój umysł, myśli mgłami snuje
Ostrożnie, ze wstydem, wzrok mój mi odbiera

Bezradnie poddaję się straszliwej mocy
Zabiera mi zmysły kolejne i wolę
I chociaż nie chcę, śnię każdej nocy
Biernie się godząc na panny swawole

A ona tańczy, lekko burząc myśli
Formując obrazy, postacie, wspomnienia
Nie kryje już skromnością, że nie chce ran zabliźnić
Więc błagam ją co noc o chwilę zapomnienia

Poezja dla niemyślącychOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz