Narrator: Wszyscy policjanci są szczęśliwi. Każdy ma coś, co jest dla niego najważniejsze. W większości przypadków jest to rodzina. Szymon i Asia mają dwuletniego synka, Pawła, Emilka i Krzysiek doczekali się drugiego dziecka, chłopca, Dominika, Karolina i Mikołaj mają córeczkę Honię, a Natalia z Miłoszem są zaręczeni. Podobna sytuacja zadziała się w przypadku Zuzy i Wojtka. Od pól roku są narzeczeństwem i Kowal jest aktualnie w 4 miesiącu ciąży, więc jeszcze trochę i się dowiedzą jakiej płci jest dziecko. Cała komenda tym żyje...
Któregoś dnia, gdy Natalia i Asia przyszły do koleżanki na recepcję i gadały sobie o babskich sprawach, Natalia wpadła na pomysł.
-Zuza...
-No?!
-Bo ty niedługo będziesz wiedzieć czy to chłop, czy córa, nie?!- spytała żeby się upewnić.
-No tak... A co?!- Kowal niezbyt ogarnęła o co chodzi koleżance.
-Bo mam taki pomysł...- zaczęła trochę na okrędkę.
-Dawaj, co to?!- zainteresowała się Joanna. Ta młoda mama mniej więcej od pół roku wróciła na służbę po macierzyńskim i strasznie tryska energią, oraz jest BAARDZO ciekawska. Jeszcze bardziej niż wcześniej, ale wszyscy, z jej mężem na czele uważają to za zaletę. Szymon nawet uważa że to słodkie, że jego żona czasem zachowuje się trochę jak takie ciekawskie dziecko... Zielińscy ogromnie się kochają i to naprawdę widać... Mimo tego że w pracy starają się być profesjonalni...
-Co prawda jest to popularne w Stanach, ale można by coś takiego zrobić...- nadal trochę owijała w bawełnę -Możnaby ci zrobić tak zwane "Baby gender reveal", wiesz, pójdziesz na wizytę i poprosisz Hanę żeby zapisała płeć malucha na kartce i ją zagięła. Ty bez podglądania ją weź i daj np. mi, a ja ogarnę imprezę niespodziankę na której, razem z Wojtkiem się dowiecie płci dziecka- wyjaśniła kumpelą Natalia.
-Jestem za! Będzie coś innego. A ty Zuzka? Co myślisz?- spytała Kowal Asia -W końcu to od ciebie zależy...- spojrzała na przyjaciółkę z nadzieją.
-Nie wiem... Wydaje się fajnym pomysłem...- zamyśliła się blondynka.
-To tylko luźny pomysł, nie naciskam!- zaznaczyła obronnie Natalia, z lekkim uśmiechem. W tej samej chwili z ust Zuzy wydobył się jęk i Kowal zgięła się w pół.
-Ała...- syknęła trzymając się za brzuch i dodała w jego stronę- Ej, Skarbie! Nie kop mamy!- skarciła swoje dziecko.
-Ja myślę że ono jest za...- powiedziała dumnie Asia i dodała -Co nie kochanie!? Zgadzasz się z ciotkami, prawda?!- zagadała do małego / małej. Wtedy ta mała istotka kopnęła po raz drugi, jakby zgadzając się ze słowami Zatońskiej-Zielińskiej.
-Widzisz Zuzka? To małe ci nie pozostawia wyboru... Chce imprezę i tyle...!?- powiedziała rozbawiona Natalia.
-Chyba macie racje... Możemy coś takiego zrobić- zgodziła się na pomysł -Tylko jeszcze muszę spytać Wojtka...
-A nim to się nie martw! Jak usłyszy że dziecko zdecydowało to nie będzie miał obiekcji!- zaśmiała się Asia, mrugając do koleżanki. Słysząc to całą trójką się zaśmiały, a gdy głupawka opadła parę minut później, pogadały jeszcze jakiś czas, po czym dziewczyny wróciły na patrole, a Zuza została na recepcji.
Gdy dzień pracy się skończył wszyscy wrócili do domów. Zuza chciała pogadać z Wojtkiem o pomyśle Natalii.
-Kochanie, możemy pogadać?!- zagadnęła go, gdy po kolacji usiedli na kanapie.
-Pewnie, a o czym?!- odparł pytaniem na pytanie, patrząc na narzeczoną z troską.
-Natalia wpadła dzisiaj na pomysł...
-Co znów wymyśliła moja droga, acz nieobliczalna siostra?!- westchnął, słabo udając że nie jest zainteresowany, przez co Zuza miała krótki napad chichotu. (Ah te ciążowe hormony...) Gdy już się uspokoiła wróciła do wątku:
-Pomyślała że moglibyśmy... Wiesz, powiedzieć innym o tym kim jest nasze maleństwo trochę inaczej...
-Co masz na myśli?!- dociekał, wyraźnie zaciekawiony.
-Pamiętasz dobrze jak się dowiadywaliśmy o płci dzieci naszych przyjaciół. Normalnie. Po prostu mówili, jak np. "A tak przy okazji, to chłopiec!". Jest to trochę nudna forma, więc Natalia pomyślała że możnaby to zrobić ciut inaczej...- w tym miejscu wyjaśniła w skrócie pomysł Mróz -I co myślisz?!- Spytała na koniec, patrząc na narzeczonego z nadzieją.
-A co na to nasze maleństwo?- odpowiedział pytaniem na pytanie, kładąc dłoń na jej brzuchu.
-Ono już się zgodziło, więc... Jakby nie masz wyboru tato- odpowiedziała szczerze, z niewinnym uśmiechem.
-To fenomenalny pomysł- odparł i pocałował ją czule.
-Czyli się zgadzasz?!- upewniła się.
-A jak?! Będzie fajnie!- gdy to powiedział oboje się uśmiechnęli.
-Dam znać Natalii...- powiedziała Zuzka sięgając na stolik, biorąc do ręki swój telefon i ponownie się odchylając do tyłu, podczas gdy Wojtek podwinął jej koszulkę i zaczął rozmawiać z dzieckiem.
-Hej skarbie, tu tata... Wiem że nie możesz mi odpowiedzieć, ale proszę cię o jedno. Nie kop mamy tak mocno jak dzisiaj, ok?!- poczekał chwilę, jakby na odpowiedź, po czym zaczął mówić ponownie -A tak z innych spraw... Już niedługo z mamą się dowiemy czy dać ci na imię Lilka, czy Adaś. Cieszysz się, co?!- znów cisza na moment -Kochamy cię z mamą! Buzi- to mówiąc pocałował narzeczoną w brzuch i wyprostował się, troskliwie okrywając jej brzuch ponownie materiałem.
W tym samym czasie Zuza słuchając Wojtka, napisała do Natali:

CZYTASZ
Miniaturki PiP
Short StoryTu będę zamieszczać krótkie opowiadania o bohaterach z serialu "Policjantki i Policjanci"