❛ 7.2 ❜

3.2K 143 98
                                    

Stres

Oops! This image does not follow our content guidelines. To continue publishing, please remove it or upload a different image.

Stres. Każdy, kto teraz zobaczyłby Jeon Jeongguka jednoznacznie stwierdziłby to. Nawet po rzuceniu na niego tylko jednego spojrzenia. Szedł po schodach budynku, trzymając za plecami odrobinę trzęsące się ręce. Jego serce galopowało w klatce piersiowej, boleśnie obijając się o żebra.

Wiedział dobrze, że nie ma powodu do tak strasznego stresu, ale z jakiegoś powodu nie był w stanie przestać się zamartwiać. Wreszcie znalazł się przed miejscem swojego zamieszkania. Zaczął się rozglądać dookoła, próbując wzrokiem wyłapać przyjaciela.

Po jakiejś chwili tuż przed jego osobą zatrzymało się błyszczące i wyglądające na naprawdę drogie, czarne Audi. Chłopak cofnął się trochę do tyłu w obawie o własne życie.

Szyba samochodu zaczęła się powoli rozsuwać, ukazując postać Kim Taehyunga. Zaraz jednak otworzyły się również drzwi pojazdu, a mężczyzna pojawił się obok Jeona.

— Cześć, Ggukie — jego głęboki głos zaczął odbijać się w głowie Jeongguka niczym echo. W oczach chłopca wyglądał on na naprawdę pewnego siebie (co nie do końca było prawdą, gdyż Kim naprawdę długo walczył ze sobą, by wyjść z samochodu, widząc jak śliczny był na żywo).

Ubrany był w czerwoną flanelową koszulę i czarne, opinające go rurki, prezentując się przy tym naprawdę świetnie. Ale niczego innego nie mógł się spodziewać po idolu. Musiał wyglądać zniewalająco.

Jego brązowe włosy były ułożone w tak zwany artystyczny nieład, przez co wydawał się być jeszcze przystojniejszy. O ile to możliwe.

— Um, tak, hej — było teraz jedynym co był w stanie powiedzieć.

— Bardzo ładnie wyglądasz — Taehyung miał nieodpartą ochotę, aby przywalić sobie w twarz czymś ciężkim. Bardzo ciężkim. Mógł się trochę bardziej wysilić, aniżeli palnąć coś tak słabego i w jego mniemaniu oklepanego — Wsiadaj — prędko okrążył czarny pojazd, otwierając brunetowi drzwi.

Drugi podszedł, niepewnie omijając piosenkarza, który następnie zatrzasnął za nim połyskującą w słońcu, powłokę.

Droga do restauracji wcale nie minęła aż tak tragicznie, jak im obojgu się wcześniej wydawało. Jeon odrobinę się otworzył i był już niemal tak pewny siebie, jak na słynnym "Idolu", co naprawdę cieszyło i jego, i Taehyunga. Mimo że rozmawiali ze sobą tylko przez ponad dwadzieścia minut wspólnej jazdy, już byli pewni, że to "to".

Ich serca wybijały wspólny rytm, chociaż jeszcze tego nie wiedzieli.

Zatrzymali się pod olbrzymim wieżowcem, któremu brunet przyglądał się z zaciekawieniem. W swoim życiu mógł wcześniej tylko się takim przyglądać, na przykład w drodze na uniwersytet i z powrotem. A teraz będzie mógł tam wejść.

idol ❦ taekook ✓Where stories live. Discover now