Jungkook prv
- jak możesz tego nie wiedzieć- powiedziałem do Jungsoo patrząc na kartkę którą podsunął mi pod nos
- ahh dobra koniec pracy, wiem że nie po to tu przyszliśmy panie Jeonie- powiedział i wstał z krzesła podchodząc do mnie
- no mnie napewno by tu nie było, gdyby nie ty- powiedziałem zirytowany, nie mogąc uwierzyć jak Tae mógł być ślepy zatrudniając tego ułoma
Jungsoo podszedł do Jungkooka i usiadł na biórku naprzeciwko niego
- zejdź kurwa z mojego ekskluzywnego biórka wartego całe twoje życie- odparłem wkurwiony
Chłopak nie czekając na nic wpił się w usta Kooka, który jak się ocknął to go odepchnął
- co ty kurwa odpierdalasz
- pieprz mnie kooki na tym blacie- powiedział już podniecony Jung
- spierdalaj ja mam narzeczonego typie- teraz to byłem zajebiście wkurwiony
- nie jest ścianą chętnie go zastąpie- powiedział odpinając koszule i przyciągając go do siebie
-Hej ko- tku a co tu się odpierdala?- powiedział Tae że łzami w oczach
- Tae skarbie to nie tak- powiedziałem z myślą że da mi to wszystko wytłumaczyć
- a kurwa jak całowaliście się a ten ma jeszcze rozpiętą koszule, nie mów że chciałeś z nim to zrobić na biórku- teraz płakał
- nie kotku ja kocham tylko ciebie-
- nie chce cię widzieć, nie chce brać z tobą ślubu- rzucił we mnie pierścionkiem- nienawidzę cię- wykrzyczał Tea i pobiegł na góre, a chwilę później przyszedł Namjoon
-wiesz co z nim zrobić- kiwnołem do mojego brata a on przytaknął
- nie mów że ci się nie podobało- powiedział z uśmiechem Jungsoo
- nie kurwa nie podobało mi się-
- no przyznaj że mam lepsze ciało do tykania niż Tae
- nie masz wcale kurwa popatrz na siebie ja bym cię nawet kijem przez szmatę nie dotknął, jesteś dla mnie śmieciem a nawet gównem pływającym w kiblu, zabierz go Namjoon bo sam go zabije- powiedziałem biegnąc do pokoju Taehyunga.
VOCÊ ESTÁ LENDO
Take me with you taekook
Fanfickooki jest gangsterem który rozwiązuje sprawy niespłaconych długów,a tae jest niczego nie świadomym nastolatkiem. Czy połączy ich miłość?