54. Five years later

801 44 28
                                    

Wszyscy ruszyliśmy na wesele. Zabawy, tańce i wiele alkoholu. Jedynie nie piła Betty, która nie mogła z powodu, że karmiła piersią.

- Teraz pierwszy taniec młodej pary - powiedział przez mikrofon Archie, a ja pokazałem mu środkowy palec. Nie potrafiłem tańczyć a nie chciałem się zbłaźnić przed wszystkimi. Rudy odwdzięczył się takim samym gestem. Wziąłem za rękę moją żonę i razem ruszyliśmy na parkiet. Wszystkie światła zostały przygaszone a muzyka zaczęła lecieć. Złapałem w talii Betty, a ona ułożyła ręce wokół mojej szyi. Zaczęliśmy się kołysać w rytm muzyki. Powinienem prowadzić w tańcu ja, ale Betty lepiej potrafiła wyczuć rytm. Blondynka oparła swoją głowę o moje ramię.

- Kocham cię... - wyszeptałem jej do ucha. - Kocham cię Pani Jones...

- Ja Cię też - wyszeptała w odpowiedzi. Na parkiet zaczęły dołączać inne pary. Veronica z Archiem, Bethany z Tylerem, Cheryl z Toni i wiele innych osób. Ten moment był niesamowity. Tak jakby ktoś zatrzymał czas. Trwał bez końca, jak w marzeniach. Ja oraz moja żona. Po tej przyszedł czas na uroczystą kolację. Wszyscy zasiedli do stołu, oprócz Bethany i Archiego. Nie wiedziałem co kombinują, ale usiadłem spokojnie koło mojej pięknej żony. Tą dwójką weszła na scenę i zaczęła.

- Ja oraz Archie chcielibyśmy wznieść toast za parę zakochanych - oznajmiła Beth spoglądając na mnie i Betts. - Betty i ja zawsze byłyśmy blisko. Zawsze byłam ja i ona. Robiłyśmy wszystko razem. Jak papużki nierozłączki. Nic nie potrafiło rozdzielić mnie i Betty. Wszystko się zmieniło kiedy dołączyłam do gangu Serpents. Wiedziałam, że Betty za wszelką cenę będzie chciała także dołączyć, aby być ze mną. Ja chciałam ją chronić, więc jej nie pozwalałam, ale nie zdawałam sobie sprawy, że on także chciała mnie chronić. W końcu Betty udało się dostać do gangu na co na samym początku byłam bardzo zła, ale teraz nie żałuję ani trochę. Gdyby nie tamten wieczór Betty nie poznałaby miłości swojego życia. Jugheada. Patrzyłam na nich jak dzielili się swoimi uczuciami oraz jak rosła ich miłość. Jughead obdarzał moją siostrę szczęściem jakiego nigdy nie potrafiłam jej dać. Sprawił, że Betty w najtrudniejszych chwilach miała wsparcie i kogoś u swego boku. Nie wiem czy Betty i chociażby ja wytrzymałybyśmy bez Jugheada. Jughead stał się członkiem naszej rodziny i mam nadzieje, że tak zostanie. Bo jeśli nie to skopie ci tyłek za doprowadzenie Betty do płaczu - na to zdanie wszyscy się zaśmiali. - Jednak chcę Wam życzyć wspaniałego małżeństwa, rodzicielstwa i wspaniałej wspólnej drogi przez życie. Zdrowie Jugheada i Betty - Bethany uniosła kieliszek z szampanem i wszyscy zrobili to samo. Teraz przyszła pora na Archiego więc mam nadzieje, że nie będzie to nic żenującego.

- Betty i Jughead to najbardziej zgrana i dopasowana para jaką znam. Jeśli ktoś zapytałby mnie kto według mnie jest najbardziej dopasowaną parą, powiedziałbym bez zastanowienia, że Betty i Jughead. Znam Betty od dzieciństwa i nigdy w życiu nie widziałem jej bardziej szczęśliwej niż teraz. Może Jugheada nie znam całe życie, ale wydaje mi się, że także jest szczęśliwszy niż w całym swoim życiu. Mam nadzieję, że ta miłość będzie dalej się rozwijała i przynosiła coraz więcej szczęścia oraz że przetrwa najtrudniejsze chwile i będzie na całe życie. Jughead, Betty wasze zdrowie - ta przemowa może nie była najdłuższa, ale była przemyślana i bardzo ładnie sformułowana jak na Archiego. Wszyscy wznieśli kieliszki i wznieśli toast rudego chłopaka.

Wszyscy zjedliśmy kolację i przyszedł czas na typowe tradycje weselne. Na sam początek została spełniona tradycja z rzutem bukietem panny młodej. Wszystkie niezamężne dziewczyny ustawiły się w rzędzie, a Betty stanęła kilka metrów dalej o nich. Odwróciła się i przygotowała się do rzutu. Dziewczyny zaczęły odliczać. Kiedy doszły do zera, moja ukochana zamachnęła się i rzuciła bukiet za siebie. Złapała go Veronica, co lekko mnie rozbawiło, bo jej partner życiowy był aktualnie w małżeństwie. Brunetka zaczęła się cieszyć jak reszta dziewczyn, jedna teraz przyszedł czas na kolej mężczyzn.

Find Me... | BugheadWhere stories live. Discover now