Rozdział XV

922 50 15
                                    

Taehyung

Upadliśmy na piasek pogłębiając nasz pocałunek i całkowicie oddając się pragnieniu które rosło w nas od pierwszego dnia w którym się poznaliśmy. Swoją dłoń umieściłem na policzku nauczyciela a on kurczowo trzymał mnie w talii nieustannie mnie do siebie przyciągając. Po chwili Jungkook obrócił nas w taki sposób, że to on znajdował się na plecach a ja leżałem na nim całym ciałem, obciążając to należące do niego. Nie odrywał od siebie moich warg tak jakby stały się dla niego czymś niezbędnym aby oddychać. Wsunął swoje palce w moje włosy i lekko za nie ciągnął aby ustalać rytm naszego pocałunku. Nasze języki plątały się w zmysłowym tańcu a nasze pocałunki były tak głębokie jakbyśmy wciąż nie mogli się sobą nasycić. Przerwałem naszą chwilę bliskości gdy już nie potrafiłem złapać tchu. Ciężko wypuszczając powietrze ze swoich ust, spojrzałem na twarz nauczyciela który przymknął swoje powieki i uśmiechając się, przetarł kciukiem po moim policzku. Opadłem obok niego na zimne podłoże i patrzyłem w gwieździste niebo razem z moim geografem. Byłem tak oszołomiony tym pocałunkiem, że nie potrafiłem pozbierać swoich myśli i przetrawić informacji, że przed chwilą nasze ciała w jakikolwiek sposób były połączone. Leżeliśmy w ciszy relaksując się swoją obecnością. A do mojej głowy przychodziło coraz więcej wątpliwości co wywołało we mnie niepokój. Przecież to, że się całowaliśmy o niczym nie świadczy z jego strony i nie oznacza w żaden sposób, że będziemy teraz razem. Ale w takim razie czy to w ogóle tak powinno wyglądać czy to co się wydarzyło nie jest błędem?

— Co teraz będzie z nami Jeon? — Wymamrotałem, bojąc się spojrzeć na mężczyznę. Na moje słowa podniósł swój tułów z piasku i podparł się o rękę. Wpatrywał się we mnie z góry i nachylił się lekko aby musnąć moje czoło a ja na tą czynność przymknąłem swoje oczy. Odczepił się ode mnie i zaczął delikatnie jeździć opuszkiem palca po mojej buzi tak jakby pragnął zapamiętać każdy jej detal.

— Na razie wszystko musi pozostać tak jak jest — oznajmił a ja poczułem lekkie ukłucie w sercu, gdy on w międzyczasie złapał za moją dłoń. — Tae uwierz mi, że tak będzie lepiej dla naszej dwójki. Chciałbym żeby to wszystko wyglądało inaczej ale sam wiesz w jakiej sytuacji jesteśmy — niestety byłem zmuszony się z nim zgodzić. — Pomyślimy jak z tego wszystkiego wybrnąć. Póki co dajmy się ponieść i nie myślmy o tym co będzie w przyszłości.

— Jungkook ja .. nie wiem czy teraz po tym co się wydarzyło dam radę być z tobą nie wiedząc co będzie dalej — wyznałem.

— Spokojnie, wszystko będzie dobrze, zaufaj mi — zapewniał mnie Jeon. — Ale teraz powinniśmy wracać zanim inni zaczną nas szukać — rzekł wstając i wyciągając dłoń w moją stronę abym ją złapał a następnie podniósł się z ziemi.

— Tak bardzo chciałabym zostać tu z tobą na zawsze — poinformowałem ostatni raz patrząc na morze. Nauczyciel uśmiechał się do mnie i zaczęliśmy się kierować w stronę hotelu. — Mogę o coś spytać? — Zapytałem niepewnie idąc obok niego.

— Co chodzi po twojej pięknej główce? — Odparł a ja czułem jak zaczynam się rumienić. Nie myślałam, że usłyszę od niego takie słowa.

— Od kiedy ci się podobam? — Powiedziałem na jednym wydechu.

— Sam nie wiem — stwierdził jednak lekko się zawahał. — Kiedy wszedłeś po raz pierwszy do klasy, nie mogłem odciągnąć od ciebie wzroku choć doskonale wiedziałem, że nie powinien myśleć o tobie w taki sposób — rzekł. — Na początku jakoś sobie z tym poradziłem. Wyrzuciłem cię z moich myśli, skupiłem się na tym co wydawało mi się pozornie lepsze — prychnął. — Gdy było coraz bliższej spotkania sam już się pogubiłem. Nie wiedziałeś kim tak naprawdę jestem a ja bardzo nie chciałem żebyś poznał prawdę na temat tego, że umawiam się z twoją mamą i po czasie zrozumiałem dlaczego. Nie chciałem, żebyś widział mnie kiedykolwiek przez pryzmat partnera twojej matki. Nie podobało mi się to — oświadczył. — Bycie dla ciebie nauczycielem było już wystarczającą przeszkodą — pokiwałem porozumiewawczo głową. — A ty co o tym wszystkim myślałeś? — westchnąłem.

Come be my teacher | TaekookWhere stories live. Discover now