Miłość do końca [Tom Holland]

Rozdział 2

Obudził mnie dźwięk budzika bożeeeeee musze wstać do pracy jak mi się nie chce no ale przecież nie spóźnię się pierwszego dnia do pracy. Poszłam do łazięki odbyć poranną rutynę wyszłam i skierowałam się do garderoby wybrałam ubrania i buty ubrałam się i wyglądałam tak

Ubrana skierowałam się do toaletki żeby się umalować i uczesać. Wyszło mi to tak

Gdy już skończyłam skierowałam się do kuchni by zjeść śniadanie dziś stwierdziłam że zjem jabłko i coś jak będę miała przerwę w pracy. Gdy już skończyłam jeść skierowałam się do studia tatuażu w którym pracuję zostało mi jeszcze 30 minut więc na spokojnie zdążę pieszo. Po dotarciu na miejsce była równo 7 skierowałam się do właściciela by z nim omuwić moja dzisiejszą pracę tak jak się umawialiśmy

-  Dzień dobry szefie-przywitałam się z szefem szczerze mówiąc wydaje się miły

- Dzień dobry panno Evans - przywitał się

- Przyszłam tak jak się umawialiśmy kilka dni temu w sprawie moje dzisiejszej pracy -odpowiedziałam

- Tak doskonale pamiętam proszę usiąść - tak jak kazał tak zrobiłam - Dzisiaj będziesz miała 7 klientów ponieważ jedna z pracownic ma urlop więc tobie przypisałem jej klientów 

- Dobrze rozumiem a gdzie się będzie znajdowało moje stanowisko i o której godzinie ma przyjść pierwszy klient - zapytałam

- Przyjedzie z godzinę ale chciałem żebyś wcześnie przyszła zapoznała się ze wszystkimi pracownikami i swoim miejscem pracy. Ito by było chyba na tyle więc chodź przedstawię cię i pokarzę ci stanowisko.

- Dobrze - odpowiedziałam i poszliśmy. 

Wszyscy po kolei się przedstawiali a gdy już skończyli to szef pokazał mi moje stanowisko przy którym będę tatuować. I tak mi minął czas kiedy czekałam na pierwszego klienta. Przyszedł pierwszy z klient i już zaczęliśmy przygotowywać wzór na tatuaż. Gdy klientowi się podobał zaczęłam odbijanie kalki na ręku klienta bo tam chciał tatuaż, gdy już mu odpowiadało miejsce zaczęłam tatuować. P skończeniu przemyłam go specjalnym płynem i założyłam sekendskina. I tak ze wszystkimi klientami aż skończyłam pracę. Sklep spożywczy był nie daleko więc stwierdziłam że wybiorę się na małe zakupy. Wracając do domu do domu potrącił mnie jakiś przechodzień który się gdzieś śpieszył przez co upadłam na chodnik i sę całą kostkę zdarłam aż do krwi i rozrzuciłam zakupy.

-  NO KURWA DEBILU UWAŻAJ JAK CHODZISZ- zaczęłam krzyczeć na tego debila który kurwa musiał akurat mnie potrąciła. A on jeszcze ten swój pieprzony wzrok we mnie wlepiał jak by niewiedział oco chodzi aaaaa no tak zaczęłam się na niego drzeć po polsku więc nic dziwnego że się na mnie patrzy jak na debila. Pozbierałam moje zakupy rzuciłam mu jeszcze raz wrogie spojrzenie i kulawa z połowicznie zakrwawionym butem skierowałam się do domu. Opatrzyłam wszystkie rany i zadrapania jakie miałam i zadzwoniłam do mojej przyjaciółki opowiedziałam jej o wszystkim co dzisiaj robiłam i o tym jebanym deklu który we mnie wleciał i nawet mi nie pomógł pozbierać zakupów a co dopiero mnie przeprosić gawędziłyśmy tak z jakeś 4 godziny. Po zakończonym połączeniu zaczęłam robić sę kolację ponieważ było już późno. Zjadłam i skierowałam się w  stronę sypialni po moją piżamę.

Nalałam wody do wanny i weszłam kąpałam się z jakieś 2 godziny bo musiałam zmyć wszystkie emocje z dzisiejszego dnia. Wyszłam wytarłam się i przyszła pora na moją codzienna pielęgnację. Gdy skończyłam poszłam do sypialni spać i ustawić budzik ale szczęście bo jutro mam na 9 i sobie trochę pośpię. Ustawiłam i zasnęłam. I tak mi mijały kolejno dni tygodnie i miesiące. 

---------------------------------------------------------

Hej to znowu ja podoba się to zostaw coś po sobie jeśli wogule wytrwałeś i ci się jeszcze nie znudziło