Jak to oczywiście ja zostałam na noc u Toma bo nie dość że mi się nie chciało wracać to trochę wczoraj za dużo zabalowaliśmy. Spałam sobie chyba do 10 no chyba bo tom obudził mnie toną buziaków i przytulasów. Zrobił mi śniadanie do łózka.
- Tom jesteś taki kochany. Dziękuję - powiedziałam i się do niego przytuliłam
- Dla mojej księżniczki wszystko - powiedział i mnie pocałował krótko ale namiętnie
Gdy zjadłam śniadanie zastanawiałam się co się mu dzisiaj stało. Wzięłam ubrania na dzisiaj i czystą bieliznę. Poszłam do łazienki weszłam pod prysznic i odbyłam moją praną rutynę. Gdy skończyłam wyglądałam tak:
Gdy wyszłam poszłam do salonu a na stole w jadalni stało całkiem spore pudełko. Rozejrzałam się bo myślałam że zobaczę gdzieś Toma ale go nie było. Podeszłam do pudelka i wzięłam karteczkę na której było napisane tak: Wszystkiego najlepszego z okazji Dnia Kobiet kochanie. W pudełku jest malutki prezencik ode mnie ale to nie koniec na dziś niespodzianek. Buziaki Tom. 💋💋
Otworzyłam pudełko a moim oczom ukazała się piękna długa sukienka do kompletu były buty, była jeszcze biżuteria i bielizna.
YOU ARE READING
Miłość do końca [Tom Holland]
FanfictionPiszę po raz pierwszy w życiu książkę więc mam nadzieję że ci się spodoba.