.

369 31 9
                                    

~~~•~~~

Rozdział VIII


Per Jan

Zbiegłem po schodach, mój wzrok dojrzał Maćka w wiatrołapie.

- Proszę powiec mi. Mścisz się za co ....... od kilku dni mam wiele wypadków na pewno są związane z tobą........... mów, mów co się dzieje - prawie błagał mnie o informacje. Popatrzyłem się na niego. Był zapłakany i cały się trząsł przez łzy ciężko było się z nim dogadać 

- chodź siadaj. -  poprowadziłem go do salonu. Maciek odrazu dostał w łeb, lekko zdezorientowany usiadł na kanapie a ja usadowiłem się na przeciwko na dużym fotelu. Kiedy tylko usiadłem, poczułem silne ręce obejmujące mnie w pasie.  Dawidowski jak poparzony schował się za kanapą. 

- CO TO JEST!- krzyczał i się szamotał 

- Zaraz jak bardzo cię kocham to mu przypierdolę......- Zawadzki szepnął do mojego ucha. - mogę go wywalić ? Wogóle co on tu robi? 

- Nie, uspokój się i siedź, a ty  Alek niemoto siadaj. - wykonał moje polecenie  bez słowa.  - To jest  Zawadzki. Jest.......

- Twoim największym koszmarem, który wpędzi  cię do grobu.  - wtrącił się  Pokazując białe ostre  zęby , na co chłopak skulił się tylko bardziej. 

- Przestaniesz ? Czy mam ci coś zrobić ? - duch się trochę zasępił. 

- Zrób mi coś- Rozszerzył nogi rzuciłem  że jest zboczeńcem i zająłem się Alkiem który miał naj wyraźniej atak paniki.  Uspokoiłem go, rozmawialiśmy długi czas jednak co jakiś czas zerkałem na Tadeusza  który, biegał to tu to tam biorąc losowe przedmioty z półek. 

- możesz mi powiedzieć co robisz? - powiedziałem patrząc się na ducha. 

- Jak odprowadzisz naszą pannę panikarę,  to zobaczysz-  chłopak szybko wrócił do  po przedniej czynność.   Cóż wziąłem Alka pod rękę i poszedłem z nim do jego domu gdzie przerażonego oddałem go jego matce. Wracając do domu kupiłem pizzce bo w lodówce miałem tylko światło przekręciłem klucz i...

-TADEUSZ!!!! - szukałem ducha gdy wyszedłem na taras.  

- Niespodzianka !!!- na tarasie wsiało dużo słoików a w środku były świeczki, na środku stał stół z dwoma talerzami. - Siadaj kochany.  

zakochany w duchu ~ RośkaWhere stories live. Discover now