sbu - secrets

1.4K 141 189
                                    

Louis

Każdy z nas ma swoje sekrety. Jedni mają bardziej znaczące, drudzy mniej, jednak kiedy któreś z nich wyjdzie na jaw, jest to tak samo bolesne.

Louis Tomlinson był gejem, czego wstydził się nawet w wieku dwudziestu dziewięciu lat, mimo że wiedział o tym od jedenastu. Sam z własnej woli nigdy o tym nikomu nie mówił — dopiero kiedy ktoś wprost zapytał, uprzejmie odpowiadał. Najbliżsi znajomi o tym wiedzieli i wspierali go najlepiej jak umieli, jednak rodzice nie wiedzieli do czasu, kiedy skończył dwadzieścia dwa lata. Utrzymywał tę informację w tajemnicy, ponieważ cholernie bał się odrzucenia. Mimo że Jay i Mark mieli poglądy jakie mieli, to Louis i tak bardzo ich kochał, i zależało im na ich zdaniu. Pragnął dostawać od nich tak dużo miłości, ile potrzebował, jednak nigdy nie było mu to dane.

Siedem lat temu postanowił powiedzieć im, że ma partnera. Nie chciał tego robić, jednak Max nalegał na spotkanie z jego rodzicami i zarzucił mu, że się go wstydził. Oczywiście to było dalekie od prawdy, jednak Louis potrzebował go w swoim życiu, więc w końcu mu uległ. Mimo że spodziewał się, że to będzie jednak wielka katastrofa, to i tak w głębi serca miał nadzieję, iż zostanie zaakceptowany i wciąż bardzo kochany. Cóż, pomylił się i to bardzo.

Było bardzo dużo krzyku ze strony Marka i przede wszystkim łez Jay i Louisa. Kobieta powiedziała mu, że to obrzydliwe, że zawsze myślała, że syn da jej mnóstwo wnuków. Mark zagroził mu, że jeśli nie zostawi Maxa, to zostanie pozbawiony jakichkolwiek praw do majątku i może się już z nimi na zawsze pożegnać, bo jeśli będzie w związku z mężczyzną, to nie chce go widzieć. Louis prosił ich o zrozumienie i mówił, że przecież tylko się zakochał, ale oni nie chcieli go słuchać. Max stwierdził, że nie ma zamiaru tracić czasu na kłótnie i użeranie się z homofobami, więc zerwał z Tomlinsonem mówiąc, że to była pomyłka.

Szatyn płakał tak bardzo, że przez tydzień na samą myśl o feralnym dniu nie był w stanie wyjść z pokoju. W tamtym okresie mało jadł i prawie nic nie mówił, pogrążając się w swoim smutku. Ignorował wiadomości od swoich najlepszych przyjaciół, nie będąc w stanie pozbyć się łez z oczu. Po siedmiu dniach Zayn, Liam i Niall do niego przyszli, by pomóc podnieść się mu na nogi. Przygotowali mu kąpiel, zrobili pyszny i kaloryczny obiad, przygotowali ubrania i zabrali na miasto, by bawić się całą noc. Gdyby nie oni pewnie zamknąłby się w sobie jeszcze bardziej. Tamtego dnia poczuł się w końcu szczęśliwy, ponieważ miał przy sobie osoby, które go akceptowały i kochały mimo wszystko.

Od czasu wyznania rodzicom swojej orientacji, wszystkie sekrety trzymał w sobie, czasami dzieląc się nimi z chłopakami. Kiedy zachorował na raka w wieku dwudziestu trzech lat, przez dłuższy czas nikomu nic nie powiedział. Dopiero kiedy zaczął chemioterapię musiał w końcu wyznać prawdę. Przez dłuższy czas trzymał wszystko w sobie, bojąc się podzielić tą informacją z kimkolwiek. Na szczęście wszystko poszło dobrze, odzyskał pełne zdrowie i mógł wrócić do pracy i spotkań z przyjaciółmi. Rodzice mieli mu za złe, że nic nie powiedział, ale czemu miałby to zrobić, skoro chcieli go wydziedziczyć tylko dlatego, że kogoś pokochał?

Wszystko trzymał w sobie, bojąc się, że dzielenie się swoimi sekretami doprowadzi go do zguby. Czasami modlił się, by zostać pokochany i zaakceptowany, ale po siedmiu latach od ostatniej miłości nie miał już na to nadziei. A jego orientacja pozostała sekretem w obawie przed odrzuceniem.

Harry

Harry Styles miał bardzo kochającą i tolerancyjną rodzinę. Kiedy miał piętnaście lat, powiedział mamie i ojczymowi o swojej orientacji, na co obydwoje zareagowali szerokim uśmiechem. Cieszyli się, że chłopiec postanowił im zaufać i nie wstydził się tego, kim jest. Gemma przytuliła swojego brata, dała mu dużo siostrzanych pocałunków i wzięła go do swojego pokoju, by razem mogli porozmawiać i malować swoje paznokcie na ulubione kolory.

spaces between us | larryOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz