Rozdział 13

544 39 45
                                    


Wiedziałem już że to mój koniec, patrzał na mnie z mordem w oczach zamknąłem oczy czekając na śmierć i nagle …

Poczułem jak nade mną zawisa, trzymając moje ręce nad głową unieruchomione. Otworzyłem oczy ze strachem, widziałem go z wysuniętym językiem, który był bardzo długi. Zaczął ściągać mi spodnie, przeraziłem się i zacząłem płakać.

-N-nie

Głos mi się łamał, ręce trzęsły, byłem cały blady. Rękoma próbowałem go odsunąć, ale ze strachu nie miałem siły, w ogóle bym nie dał rady miał nadludzką siłę…

Gdy zdjął mi spodnie zaczął mi zsuwać bokserki, trzęsłem się płacząc.
Bałem się go myślałem, że nigdy by mi krzywdy nie zrobił, jednak myliłem się…

Bokserki leżały już obok, od pasa w dół byłem nagi. Rozchylił moje nogi, patrzyłem na niego z przerażeniem.

-N-nie błagam

Łzy leciały mi jak szalone.

<per.Herobrine>

Nie wiem dlaczego, ale patrzenie jak płacze on ze strachu podobało mi się.
Podnieciłem się tym strasznie, bardzo chciałem jego ciało splugawić, ale się ledwo trzymałem.

-Zamilcz

Powiedziałem sucho i zobaczyłem, że zamknął oczy leżąc cicho trzęsąc się. Podwinąłem jego bluzkę do góry i spojrzałam na jego lekkie umięśnienie położyłem rękę na jego torsie i poczułem jak się wzdryga przez mój dotyk. Wyglądał tak uroczo, zacząłem delikatnie składać pocałunki na jego torsie na co usłyszałem ciche jęknięcia.
Był taki ciepły i przyjemny w dotyku, przez co zrobiłem lekkie ugryzienie w okolicy sutka.

<per.Steve>

Byłem nadal przerażony, ale jego pocałunki były przyjemne przez co nie mogłem się powstrzymać od jęków.

Wymyśliłem plan mam nadzieję, że się powiedzie…

Zacząłem pojękiwać  z przyjemności wyginając się lekko. Zauważyłem, że to go podnieciło. Gdy Herobrine zaczął ściągać bluzkę. Ledwo co się wyrwałem przez jego nieuwagę  i zacząłem biec do przodu, zdołałem uciec więc zacząłem szukać kryjówki.

<per. Herobrine>

Poczułem jak Steve wychodzi z pode mnie szybko zdjąłem bluzke  wściekły  i zauważyłem, że nie ma go pode mną. Wściekłem się jeszcze bardziej wstałem i rozejrzałem się dokoła gdy zauważyłem  jak biegnie w stronę lasu i znika za krzakami zacząłem biec w tą stronę wyzywając pod nosem na Steva.

<per. Steve>

Znalazłem miejsce gdzie nie powinien mnie znaleźć, usiadłem i odpocząłem po jakiejś chwili zrozumiałem, że dalej jestem nagi. Rozejrzałem się czy nikt mnie nie widział i wstałem zaczynając kierować się do przodu. Nie wiedziałem gdzie jestem zgubiłem się w środku jakiegoś lasu w którym jeszcze nie byłem. Szedłem dalej powoli zacząłem się robić głodny, nagle poczułem zapach ogniska szybkim krokiem ruszyłem w stronę wioski to była moja wioska. Nagle usłyszałem krzyki i poczułem coraz mocniejszy zapach dymu z ognia gdy wyszedłem z lasu zobaczyłem …

//Około 15-16 wbija kolejna część //

LEGENDA (Herobrine x Steve) Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz