39.

124 11 0
                                    

Wczorajszy dzień minął bardzo szybko, a co za tym idzie - Yeonjun szedł dzisiaj na randkę.

Od rana próbował dobrać do siebie ubrania tak, aby do siebie pasowały.
Chciał dobrze zaprezentować się przed dziewczyną.
Problem w tym, że Yeonjun nie miał żadnych eleganckich ubrań, ani takich pasujących do jego nowego koloru włosów.

O godzinie 15:00 wyszedł już gotowy z domu i skierował się w stronę kawiarni, w której rzekomo miała czekać na niego Ryujin.

A przynajmniej tak Soobin mu napisał.

Mieli spotkać się o 15:15, więc Yeonjun nie musiał się spieszyć, gdyż miał blisko do owej kawiarni.

Kilka minut później był już na miejscu, rozejrzał się po lokalu, a jedyne osoby których widział, to dziewczyna przy kasie, oraz jakaś dziewczyna siedząca przy stole, miała różowe, krótkie włosy.

Dziewczyna widząc chłopaka w lokalu niepewnie uśmiechnęła się w jego stronę, przez co Yeonjun zdobył się na odwagę, by podejść do jej stolika.

— Ryujin, tak? — Zapytał niepewnie.

— Tak, to ja. A ty Yeonjun? — Zapytała, a w odpowiedzi otrzymała kiwnięcie głową — Myślałam, że masz czarne włosy.

— To... długa historia, ja też myślałem, że będziesz mieć inny kolor włosów — Zaśmiał się nerwowo i usiadł do stolika.

kilkanaście godzin wcześniej

— Mogę już spojrzeć w lustro? Taehyun, odsłoń je.

— Nie, odsłonie je dopiero jak wysuszysz włosy.

Yeonjun westchnął, aktualnie czekał z farbą nałożoną na jego głowie. Wciąż nie wiedział jaki kolor wybrał Beomgyu, nie wiedział nawet dlaczego to on miał mieć farbowane włosy.

Brunet szybko wyrzucił pudełko po farbie do kosza, tak, aby Yeonjun pozostawał w niewiedzy.

Nadeszła pora spłukiwania farby w głowy.

— Yeonjun, błagam obiecaj mi, że gdy będę mył ci włosy, to nie otworzysz oczu nawet na sekundę — Beomgyu spojrzał na mnie błagającym wzrokiem

— Dam ci tą satysfakcję i tego nie zrobię.

Brunet jedynie westchnął i już chwilę później spłukiwał farbę z moich włosów.

Podczas suszenia włosów Yeonjun też musiał mieć zamknięte oczy, włosy latały w każdą stronę świata, więc było ryzyko, że mógłby przez przypadek zobaczyć ich kolor.

Nastał czas w którym to Taehyun miał odsłonić lustro, a Yeonjun miał zobaczyć swój nowy kolor włosów.

— Mówię ci, wyglądasz super, laska będzie jutro tobą zachwycona — Uśmiechnął się Beomgyu, a starszy podszedł do lustra.

Taehyun odsłonił lustro, a w pomieszczeniu nastała cisza.
Yeonjun patrzył się w pusto w swoje odbicie, Beomgyu stał za nim, a Taehyun patrzył na Yeonjuna z tak samo pustym wyrazem twarzy.

— NIEBIESKA FARBA BEOMGYU!? MÓWIŁEM, ŻE KOLOR MA BYĆ JAKIŚ NORMALNY KOLOR. Ale w sumie to nie jest tak źle.

teraźniejszość

— No więc co lubisz robić w wolnym czasie? — Zapytał chłopak, popijając już wcześniej zamówioną herbatę.

— Interesuje się śpiewem, tańcem i takie tam, dodatkowo jestem zapisana na wolontariat i w weekend pomagam zwierzętom.

— Skoro pomagasz przy zwierzętach, to myślę, że napewno polubisz mojego kotka — Uśmiechnął się lekko w jej stronę.

— Kotka masz? Musi być pewnie uroczy, ja niestety nie mam żadnego zwierzaka, znaczy... Miałam psa, ale musiałam poszukać dla niego nowego domu, gdyż mama dostała nagłej alergii — Westchnęła dziewczyna.

Czas jaki spędzali razem w kawiarni, był dla nich dobrze wykorzystany.
Z łatwością znajdywali nowe tematy i poznawali się bardziej.
Ryujin z początku nieśmiale opowiadała o sobie co nieco, a później otworzyła się bardziej, co można powiedzieć też o Yeonjunie.

Yeonjun zdecydowanie polubił swoją nową znajomą.

𝘤𝘢𝘵 & 𝘥𝘰𝘨 // 𝘺𝘦𝘰𝘯𝘣𝘪𝘯Tempat cerita menjadi hidup. Temukan sekarang