44.

130 16 0
                                    

— Ej Yeonjun, to jak w końcu? Nadal jesteś singlem? — Spytał Soobin podczas jedzenia pizzy, którą zamówili.

Od początku nie poruszali tego tematu, ale w końcu ktoś musiał to kiedyś zacząć.

— Hm... Nie jestem.

Obaj uśmiechnęli się do siebie szeroko, Soobin cieszył się szczęściem Yeonjuna, był dla niego bardzo ważny i chciał dla niego jak najlepiej.

Wrócili do jedzenia posiłku w ciszy, w międzyczasie dosiadł się do nich Taehyun, częstując się jednym kawałkiem, na co Yeonjun tylko wywrócił oczami.

— Wy i nocowanie bez alkoholu? Podmienili was? — Zaśmiał się blondyn.

— Nie chcemy katastrofy z poprzedniego nocowania, wystarczy, że już raz spaliśmy na podłodze, razem z KitKatem na mojej twarzy.

— Oj Soobinshie, chyba nigdy nie widziałeś pijanego Yeonjuna, ostatnim razem jak wlał w siebie za dużo procentów, to prawie lampę wyrwał z sufitu, oprócz tego też prawie spalił mojego kota, na szczęście Hobak szybko uciekł...

— MIAŁEŚ NIKOMU O TYM NIE MÓWIĆ, MENDO — Yeonjun rzucił w Taehyuna poduszką.

Cała trójka zaczęła się śmiać, po zjedzeniu całej pizzy wszyscy zabrali się za ogladanie filmu, a raczej film leciał w tle rozmów, które odbywały się pomiędzy nimi.

Soobinowi nie przeszkadzała obecność KitKata na jego kolanach, przyjemnie mu się głaskało kotka, a Yeonjunowi rozczulało się serce na ten widok.

//

milej soboty!! <3

𝘤𝘢𝘵 & 𝘥𝘰𝘨 // 𝘺𝘦𝘰𝘯𝘣𝘪𝘯Where stories live. Discover now