1

134 16 0
                                    

Noc wydawała się chłodna. W swoim stroju strażnika czuwał nad miastem, gdy jego mieszkańcy śpią. Obserwował z dachu. Chwilowo było spokojnie. Usiadł opierając się o ścianę zajadając bułkę. Musiała mu starczyć do jutrzejszego popołudnia. Po pracy kupi sobie kolejną. Niebo było bezchmurne. Mógłby dalej cieszyć się gwiazdami, ale usłyszał słaby krzyk.


Chłopak nazywa się Izuku i nie ma tego co wszyscy. Moc. Miał szczęśliwą rodzinę...do czasu. Wszystko się zepsuło, gdy skończył 5 lat. W wieku 6 dzieci zaczynały manifestować moce. On nie. Jak tylko poszła plotka zaszło wiele zmian. Bawił się na placu zabaw. Siedział na huśtawce próbując się bujać. Jakieś agresywne dziecko zepchnęło go, gdy inne zaczęły się z niego śmiać. Miał łzy w oczach. Nie rozumiał. 


Nie czas na to! 

strażnik nocyWhere stories live. Discover now