VIII - Mały Brudny Sekret

10.5K 145 13
                                    

Dlaczego moje życie nagle zamieniło się w horrorową operę mydlaną z okropnym scenariuszem? Najpierw Zayn był na chodniku przed moim domem, a teraz oboje utknęliśmy w klasie, czekając, aż Ghost Face wyskoczy z piłą.

Ale...

Drzwi otworzyły się, ukazując przystojniaka, którego nigdy wcześniej nie widziałam.

- Dawid? - Zayn brzmiał na zdziwionego i zirytowanego.

- Zayn, ziom! Jak się masz? – powiedział Dawid z brytyjskim akcentem, kiedy podszedł i wykonali swój męski uścisk zakończony typowym klepnięciem w plecy.

Czy miałam halucynacje, czy ich klapsy wyglądały trochę mocniej niż normalnie?

- Oh? Mam nadzieję, że nie przerywam lekcji. Dwadzieścia minut temu słyszałem dzwonek. - powiedział Dawid, odrywając się od Zayna.

Bawiliśmy się na stole przez dwadzieścia minut? Wow! Jak ten czas leci.

Dawid, podobnie jak Zayn, był kolejnym kawałkiem gorącego, stopionego ciasta z lawy czekoladowej. Ze swoimi ciemnobrązowymi, prawie czarnymi włosami i błękitnymi oczami, był idealnym materiałem na modela. Założę się, że Zayn i on zostali wyrzeźbieni z tej samej gliny.

– A kim TY możesz być? - Zapytał, przyglądając mi się. Jakoś nie lubiłam już tak bardzo tego faceta.

- Mogłabym być „nie twój interes!" – powiedziałam z szerokim uśmiechem przyklejonym do twarzy.

– Zadziorna, co? - posłał mi uśmieszek i mrugnął. - Uwielbiam to. Niezły połów, Zayn.

- Jaki połów? Jest po prostu moją uczennicą, nagabywającą mnie o więcej informacji i ocen. - Głos Zayna był tak zimny i pozbawiony emocji, że zbił mnie z tropu. Starałam się jak najlepiej, żeby nie pokazać tego na mojej twarzy.

Widząc go teraz, ja... do diabła, nikt nie byłby w stanie powiedzieć, że zaledwie kilka minut temu prawie doprowadził mnie do kolejnego orgazmu.

- Hej, stary, nie musisz być niegrzeczny – powiedział Dawid, marszcząc brwi na Zayna.

- No cóż... - powiedziałam, przewieszając torbę na prawym ramieniu, zaciskając zęby - ...gawędźcie, gdy ja idę do domu.

Nie patrzyłam, żeby zobaczyć, jaki był wyraz twarzy Zayna, ale zatrzymałam się przed drzwiami klasy tylko dla efektu dramatycznego.
- Oh, panie Coldwell, proszę przygotować dla mnie notatkę na temat rozprawek w języku angielskim. Książka nie zawiera jasnego opisu podziału i odniesienia do zakończenia.

Po tym wyszłam za drzwi i pobiegłam z powrotem do mojego domu, daleko, daleko od tej piekielnej dziury.

Była prawie godzina po południu, ale nie mogłam zawracać sobie głowy pracą domową. Miałam termin do nadrobienia zaległości.

Wróciłam do domu około 16, potem wzięłam zimny prysznic, żeby ostudzić gniew i przebrałam się w biały podkoszulek i różowe szorty. Zjadłam trochę domowej pizzy, którą Edyta zostawiła dla mnie przed wyjazdem do szpitala. Gdyby była jedna rzecz, w której Edyta była wyjątkowo dobra, byłoby to gotowanie. Powinna zmienić zawód. Była lepszą kucharką niż lekarzem.

A teraz siedziałam przed laptopem, pisząc od drugiego do ostatniego rozdziału mojej historii. Miałam w głowie niesamowite zakończenie. Dzięki małemu doświadczeniu, które Zayn zdołał mi dać, zanim pojawił się Pan Przystojniak. Dlaczego wciąż go tak nazywałam, nie miałam pojęcia.

Przynajmniej tego popołudnia wyszło coś produktywnego.

„Nie mogę się dzisiaj powstrzymać, Emilio! Nie, kiedy byłem tak blisko utraty ciebie!"

Emilia spojrzała na swojego kochanka, na swoje życie, z na wpół przymkniętymi oczami, umysł wciąż pusty od intensywności ich pocałunku. Mogła zrobić wszystko dla swojej miłości, swojego Romana. Nawet jeśli oznaczało to wzięcie na siebie jego śmierci.

"Nie obchodzi mnie to, Roman! Trzymaj mnie blisko, trzymaj mnie mocno. Trzymaj mnie jak żaden mężczyzna nigdy nie trzymał kobiety! Chcę cię czuć blisko. Bliżej niż kiedykolwiek!" Emilia szepnęła do swojej miłości, wstyd nie jest już między nimi granicą.

"Tak. Tak! Poddaj się mi, kochanie! Pozwól, że zabiorę cię w miejsca, w których nigdy wcześniej nie byłaś! Pozwól, że pokażę ci, jak bezgraniczna jest moja miłość do ciebie" - powiedział Roman, odrzucając zarówno swoje, jak i jej ubranie.

Ale nie obchodził ich pokój w motelu, nie obchodziło ich też zardzewiałe łóżko ani pomalowane ściany. Potrzebowali tylko siebie nawzajem i ich miłości.

Odłożyłam długopis i jeszcze raz przejrzałam stronę, aby poprawić ewentualne błędy. Zagryzłam wargi, koncentrując się na korekcie.

Prawie skończona, tylko ostatnia scena seksu i to będzie arcydzieło!

Oczywiście wiedziałam, kiedy wszedł do mojego pokoju. Odgłosy łamanych gałęzi nie były tak niezauważalne. Nasz ogrodnik będzie miał jutro dużo sprzątania. Cóż, przynajmniej trochę popracował. I tak, miałam banalne drzewo eukaliptusowe tuż za moim oknem.

– Pomyślałem, że to będzie odpowiednie. - Wzruszył ramionami, opierając się o zamknięte okno.

- Dlaczego, ponieważ jestem romantyczną autorką erotyki? - Uniosłam brwi, odkładając rękopis. Kto wie, kiedy może go ukraść.

- Nie, ponieważ jesteś dziewicą pisarką erotyki pod moim szkoleniem. - Odpowiedział zgodnie z prawdą.

Wyszedł spod okna i usiadł za mną, z nogami po obu stronach mojego ciała. Moje krótkie, sięgające ramion ciemne włosy były rozpuszczone i wysychały po moim wcześniejszym prysznicu. Teraz wziął kilka pasm, owinął je wokół dłoni i pociągnął. Mocno.

- Au!- Narzekałam i cofnęłam się, lądując na twardej, muskularnej klatce piersiowej Zayna.

Ale zamiast zrobić coś perwersyjnego, po prostu objął mnie ramionami i położył brodę na czubku mojej głowy.

- Co? Nie ma teraz lekcji, panie Coldwell? - Mój głos był zimny, tak jak jego głos przed Dawidem.

Westchnął.
- Masz pełne prawo być na mnie zła. Zachowywałem się jak kutas i nie mam na to żadnych wymówek. Po prostu Dawid i ja jesteśmy konkurentami od liceum i czasami potrafimy być trochę bezwzględni...i nie chcę, żebyś wtrącała się w to wszystko. - Kolejne westchnienie - W końcu jesteś moją...

Odwróciłam głowę, żeby spojrzeć na jego twarz, jego włosy też były mokre, złote kosmyki lśniły od maleńkich kropelek wody, jego twarz niezwykle przystojna, gdy jego usta zacisnęły się po bokach.

- Jestem twoją...? - Uniosłam brew, spodziewając się, że powie coś w stylu seksualną niewolniczką, zamiast tego to, co powiedział, było...

- Małym brudnym sekretem.

Pupilek Nauczyciela [18+]Where stories live. Discover now