ROZDZIAŁ 1

793 18 0
                                    

Kochani zanim zaczniecie chcę Wam napisać kilka słów. To moje pierwsze próby przelania myśli na papier a więc liczę na wyrozumiałość :) Książka jest już prawie skończona więc rozdziały będę wklejała dość często chociaż za każdym razem gdy je czytam coś poprawiam :) Obiecuję, że historia z biegiem czasu mocno się rozkręci a czy Wam się spodoba zdecydujecie już sami :) Czekam na komentarze :)


ADRIANNA

W pośpiechu wbiegłam do domu. Niestety nie udało mi się wyrwać na czas z pracy co oznaczało ,że została mi nie cała godzina na przygotowania do dzisiejszego przyjęcia. Szybko wskoczyłam pod prysznic dając sobie pięć minut relaksu pod strumieniami ciepłej wody, która koiła moje spięte ciało. Zapach cytrusowego płynu sprawił, że poczułam się jak na wakacjach we włoskiej Sardynii. Oczami wyobraźni widziałam siebie spacerująca małymi uliczkami podziwiając architekturę oraz krajobrazy. Ze wspomnień wyrwało mnie ciche chrząknięcie. Odwróciłam się i w drzwiach zobaczyłam męża opartego o framugę.  Jego uśmiech i wesołe spojrzenie rozświetlały całe pomieszczenie.
-Hej.... Gdzie odpłynęłaś w swoich myślach ? I czemu mam wrażenie, że przekroczymy limit piętnastominutowego spóźnienia ?

-Yyyyy.... Od czego zacząć - uśmiechnęłam się do niego
-Przedłużyło się dzisiejsze spotkanie z Panią Martins. Wkrótce ruszą prace remontowe ich wakacyjnego domu. Jestem szczęśliwa gdyż udało mi się ją przekonać do śródziemnomorskiego stylu i włoskiego dolce vita - trajkotałam podekscytowana
-Wow włoskie motywy to Twoja prawdziwa pasja. Śmiem twierdzić, że rozpala Cię to bardziej niż nasza sypialnia - z lekkim rozbawieniem odparł Natan - Czyżbyś krążyła myślami przy kolorach ścian ?
Roześmiałam się z jego przytyku. Byliśmy małżeństwem od trzech lat .Natan był starszy ode mnie o 4 lata i znaliśmy się od zawsze. Moja rodzina należała do jednej z największych rodzin mafijnych Ameryki. Jego była arystokracją ale drogi dwóch tak bardzo różnych od siebie rodzin się połączyły. Nigdy nie pytałam jak do tego doszło. Od kiedy pamiętam byliśmy blisko. Nasze rodziny łączyły nie tylko interesy ale i ogromna przyjaźń naszych mam. Natan był moim kolegą, powiernikiem, przyjacielem. Gdy skończyłam 11 lat mój ojciec poinformował mnie, że w dniu moich osiemnastych urodzin zostanę narzeczoną Natana a gdy skończę 21 lat zostanę jego żona. W wieku 11 lat byłam przeszczęśliwa. Rysowałam w zeszycie serduszka z naszymi inicjałami .Dopasowywałam moje imię z jego nazwiskiem. Byłam dzieckiem i podchodziłam do tych informacji jak dziecko. Uwielbiałam Natana. Gdy byłam nastolatką pojawiły się u mnie obawy i chęć poznania czegoś innego ale Natan ciągle był przy mnie a życie jakie wiodłam nie pozwalało mi poznać innych mężczyzn. Nie znałam innego życia. Natan był dla mnie jak super bohater który przyrzekł mi, że zawsze będzie starał się mnie wspierać. Zrobi wszystko abym żyła tak jak marzyłam. Cieszyłam się, że moim mężem zostanie ktoś kogo lubię i znam. Wśród młodych dziewczyn ciągle krążyły historie o ślubach z obcymi, starszymi mężczyznami. Również Natan był szczęśliwy ,że to właśnie ja zostanę jego żoną. Od dziecka mówił mi, że marzy o mnie w białej sukni i w dniu moich 21 urodzin to marzenie się spełniło. Nasz ślub przypieczętował sojusz między dwoma rodzinami a tuż po nim Natan stał się prawa ręką naszych ojców a w kuluarach mówiło się, że wkrótce ich zastąpi. Od kilu lat mafia przechodziła ogromne zmiany. Biznesy rodzin w większej części były biznesami legalnymi. Walka o wpływy coraz częściej odbywała się przy stole a argumentem nie była broń tylko słowa i pieniądze. Natan był idealnym kandydatem do poprowadzenia rodzinnych biznesów. Inteligentny, ambitny z koneksjami.
Obecnie najważniejszym dokumentem o który opierał się cały obecny ład mafijny była tzw Umowa Dżentelmeńska czyli pakt pomiędzy ośmioma najbardziej wpływowymi rodzinami w Ameryce. Na jej podstawie ustalono granice, podziały i reguły dla przyszłych pokoleń aby zapobiegać rozlewowi krwi.


Jego ŻonaWhere stories live. Discover now