ROZDZIAŁ 20

241 9 0
                                    

   Teo

Weekend spędziłem pracując. Obiecałem jej , że nie będę naciskał. Chciałem dotrzymać słowa ale we wtorek czułem, że wybuchnę. Dzwoniłem do Emily. Muszę przyznać, że jeśli ta dziewczyna nie zablokuje mnie będzie świętą. Nie widziała się z Ad ale rozmawiały.Adrianna podobno większość czasu spędzała w firmie. Nawet w niedziele pojawiła się w fundacji.Czekałem właśnie na Matteo i Massimo. Mieliśmy sporo pracy a przez moje rozkojarzenie wszystko szło wolniej.

-Poradzimy sobie - usłyszałem z korytarza i wstałem żeby przywitać się z przyjaciółmi.

-Witajcie panienki - zacząłem ze śmiechem

-Dowcipniś

-Jak tam ma się nasz kochaś ? Nie mogę się dodzwonić do swojej żony bo ciągle blokujesz linie- zakpił Massimo

-Twoja żona lubi ze mną rozmawiać

-Yhy a jak tam plany ? Jakieś porwania ? Prześladowanie ? Wystawanie pod pracą ?

-Spieprzaj idioto.

Mężczyźni zaczęli się śmiać.

-Powinniście mnie wspierać.

-Wspieramy. Modlimy się żebyś nie oszalał.

-Słabo coś się modlicie bo dzisiaj mnie chyba rozpieprzy.

W tym momencie zadzwonił mój telefon.Spojrzałem ba wyświetlacz

-Leonardo ? Powiedziałem do chłopaków i odebrałem przełączając na głośnomówiący

-Stary to naprawdę Ty ?

Usłyszałem w słuchawce tak dobrze mi znamy śmiech.

-Tak.

-Dzwoniłem do Ciebie dziesiątki razy.Jestem z Matteo i Massimo.

-Super się składa bo właśnie wylądowałem w Los Angeles.

-Cooo ? Przecież byłeś ... No właśnie gdzie Ty byłeś ?

-Panowie umówmy się jutro. Wszystko Wam opowiem.

-Spytam tych panienek czy im żony pozwolą.

Moi przyjaciele ze śmiechem kiwali głowami.

-Idą. Jakoś przekonają swoje połówki. To co w Sugar o 19:00 ?

-Świetnie. Do zobaczenia.Już się nie mogę doczekać.

Pożegnaliśmy się.

-Kurcze mieliście z nim kontakt ?

-Od kilku miesięcy nie - powiedział Matteo a Massimo przecząco pokiwał głowa.

-Jutro wszystkiego się dowiemy.To co siadamy do pracy ?

-To przejęcie spędza mi sen z powiek.Nie mają wyjścia niż nam się poddać ale ich prawnicy szukają dziury w całym.Mam tutaj ich nowe sugestie naniesione na umowie. Zanim oddamy ja prawnikom chce żebyśmy je przejrzeli sami. Dzisiaj im powiedziałem, że jeśli nie skończymy sprawy do końca tygodnia to się wycofujemy - powiedział Massimo

-Masz racje. Jeśli nie zgodzą się teraz za rok będziemy można ich kupić prawie za darmo.

Ostatnio weszliśmy z chłopakami na rynek gier komputerowych. To coś nowego w naszym portfolio. Narazie skupujemy firmy które maja coś ciekawego ale maja tez problem z płynnością finansową. Jedna z takich firm stwarza problemy. Możemy ich przycisnąć lub poczekać. Zgadzam się z Massimo ze nie maja wyjścia i albo się nam poddadzą albo kupimy ich za grosze za jakiś czas.Zrobiliśmy dobre rozeznanie i nikt im nie zapłaci takich pieniędzy jak my teraz.

Jego ŻonaWhere stories live. Discover now