shut up already, you moron.

2.3K 197 221
                                    

(TO LOVERS ROCK PO PROSTU ZMIENIŁAM TYTUŁ NA BARDZIEJ PASUJĄCY<3)


             Tamtego wieczoru Regulus nie mógł przestać się uśmiechać. Pandora miała wyrzuty sumienia, ale skoro Black wyglądał na szczęśliwego, to cieszyła się razem z nim. W drodze do lochów próbował wytłumaczyć jej co się wydarzyło, ale emocje w nim kłębiły się zbyt silnie, aby dał radę zachować jasność umysłu. Udali się do dormitorium Rega, Barty'ego i Evana, gdzie czarnowłosy opadł na swoje łóżko. Zasłonił twarz miękkim, chłodnym szalikiem, upajając się jego zapachem, a Pandora przysiadła się obok niego. 

— My prawie... — wymamrotał, czując, jak kręci mi się w głowie na samą myśl. — Prawie się pocałowaliśmy. 

Podniósł się do góry, a materiał o gryfońskich barwach opadł na jego kolana. Złapał go w dłonie, przesuwając palcami po drobnym godle domu wyszytym na samym krańcu. Jego policzki przybrały niemal równie wściekły czerwony kolor jak ten szalik.

— Kurwa, prawie pocałowałem Jamesa Pottera — patrzył przed siebie z niedowierzaniem wypisanym na twarzy. — James Potter prawie mnie pocałował — powtórzył fakty po raz kolejny, jakby wciąż nie mogło to do niego dotrzeć. — Jasna cholera...

Spojrzał na Pandorę i uśmiechnął się, przygryzając dolną wargę. Wstał z materaca i zatoczył się radośnie wokół siebie, wyrzucił ramiona w powietrze, po czym schował twarz w dłoniach, by ostatecznie zwrócić się twarzą do przyjaciółki. W jego oczach lśniła ekscytacja.

— Podarował mi ten szalik — kontynuował. — Zaprosił mnie do tańca — westchnął z zaskoczeniem, na samo wspomnienie. 

— Oj, Reg... — Pandora uśmiechnęła się szeroko i podniosła się, by zarzucić mu ramiona na szyję i mocno go przytulić. Black odwzajemnił uścisk z entuzjazmem. Roześmiali się radośnie, jednak Regulus zaraz się odsunął nie mogąc ustać w miejscu. 

— Nazwał mnie pięknym — opadł znowu na pościel, a Lovegood wpatrywała się w niego z rozbawieniem. — Merlinie, on sądzi, że jestem piękny.

Rozłożył ramiona i wlepił wzrok w sufit, rumieniąc się jeszcze mocniej. Uśmiechnął się do siebie.

— Nigdy nie widziałam cię w takim stanie — Pandora pokręciła głową. 

— Bo to pierwszy raz, kiedy tak się czuję — odpowiedział i odetchnął głęboko. — Myślisz, że Syriusz wie o tym wszystkim?

— Cóż, z tego co mi wiadomo, to Potter słynie z tego, że bez przerwy gada. Jest więc taka możliwość — przyznała. — Ale jednocześnie wątpię, żeby chciał ryzykować. Reakcja twojego brata mogłaby być... różna.

— Poszatkowałby nas żywcem — parsknął Reg. 

W tym samym czasie James wrócił do Wielkiej Sali, natychmiast wpadając w ręce przyjaciół, którzy zasypali go pytaniami. Zaczął się tłumaczyć, używając wymówek podobnych do potrzebowałem świeżego powietrza, rozbolała mnie głowa oraz musiałem odpocząć od hałasu.

Szło mu całkiem nieźle, dopóki nie natknął się na spojrzenie Marlene. Ściągnęła brwi, mierząc go podejrzliwym wzrokiem. Potter poczerwieniał i momentalnie się speszył, trąc dłonią swój kark. Ona wiedziała na jego temat odrobinę więcej niż reszta. Mina McKinnon rozjaśniła się z nagłym zrozumieniem. 

— No to ładnie, Rogaś — gwizdnęła cicho. Dorcas i Remus przebiegli wzrokiem między ich dwójką, po chwili zaczynając się domyślać, co takiego mogło mieć miejsce na zewnątrz. 

LION'S HEART | JegulusOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz