[Tom 1] #5#

115 16 6
                                    

04 Sierpnia 2023

Nie wiedział, gdzie dokładnie się znajduje, a każda myśl znikała zbyt szybko, żeby mógł się nad nią dłużej zastanowić. Pamiętał kolor czerwony, który był zawsze kontrastował z jego zielonym ubiorem.


Gorąco...


Pamiętał kogoś w czerwieni. Ten ktoś był mu bliski. Zawsze obok, zawsze razem...


Czemu teraz człowieka w czerwieni nie było obok niego?


Gorąco, gorąco...


Im mocniej próbował skupić się na człowieku w czerwieni, tym mniej o nim wiedział. A może nikt taki nie istniał? Wymyślił go sobie? Nawet nie był pewien jego imienia.


Gorąco, gorąco, gorąco...


Czuł jak krew w nim niemal wrze, gotuje się wręcz. Nie mógł złapać głębszego oddechu, jakby płuca były czymś ściśnięte, a ukrop odbierał racjonalne myślenie.



Będzie dobrze, Luigi. Tylko nie zasypiaj!



Luigi...


Kto to Luigi?


Czy on to Luigi?


Zieleń.


Czerwień.


...żółty?


Widział rozmyte plamy w wyraźnym kolorach, ale nie było w nich czerwieni. Gdzie czerwień, która zawsze była obok?


Gorąco, gorąco, gorąco, gorąco...


Zamknął oczy.


Czuł się kompletnie oderwany od rzeczywistości. Nie wiedział, czy to, co się wokół dzieje naprawdę ma miejsce.


Słyszał dziecięcy śmiech i cichy szept tuż przy uchu.


Nie słyszy, nie słyszy, hihi~!


Ktoś go przytulił. To było ostatnie co zapamiętał, nim znów odpłynął z dala od nieprzyjemnego ukropu.


**


Bowser nie był zachwycony informacją, że jego ulubiony więzień i przyszła niańka dla jego syna stracił przytomność. Tym bardziej nie potrafił pojąć jak tak kruche, wątłe ludzkie ciało mogło wchłonąć tyle różnych Power Up kwiatów i jeszcze przeżyć. Oczywiście, gdyby trafiło na kogoś z jego podwładnych, to obeszłoby się z kilku dniowym zwolnieniem i powolnym zbijaniem mocy, ale tu sytuacja była kompletnie inna. Człowiek był istotą delikatniejszą i według Kameka, mógł wchłonąć jeden lub dwa Power Up naraz, ale więcej mogłoby go zabić. To też Bowser był w szoku, gdy dowiedział się, że Luigi wchłonął ich niemal osiem.

The Sound of SilenceWhere stories live. Discover now