boję się, że kiedyś przyjdzie dzień gdzie nie usłyszę już ani jednego muzyku
boję się, że kiedy utracę tą zdolność to
ktoś stworzy coś niesamowitego z muzykiboję się, że nie zanurzę się w jakiejś idealnie brzmiącej
muzyceboję się, że minę jakąś na ulicy, taką od której się dostaje dźwiękowych ciar, ale ja ją zagłuszę przewijając (przechodząc) dalej
muzykęboję się, że nie zdążę poznać się z wszystkich pięknymi
muzykamiboję się, że nie połknę, dotknę
wszystkich dobrych
muzykboję się i wybacz, że nie słuchałam cię, ale prowadzę rozmowę z muzyczką
opowiada mi o
muzykacha dla mnie one są najważniejsze
i zamierzam poznać ich jak najwięcej.do momentu, w którym
zamilknie we
wszystkich
przypadkach
jedyna taka
muzyka
YOU ARE READING
poezja o gościu w głowie
Poetryz roku na rok potrzebuję się rozpisywać coraz bardziej; równocześnie tracąc w głowie zasób słów.