🥀rozdział 10🥀

348 34 29
                                    

- Gdzie jest Mina?! - Warknął.

Chodził po swojej komnacie cały zdenerwowany. Nie widział dziewczyny całą noc co nie oznaczało nic dobrego.

- Spokojnie panie...- Wtrącił się Sero.

- Jak spokojnie?! - Zezłościł się jeszcze bardziej. - Ona tam jest tak?!

- Tak panie, ale...- Odezwał się Kirishima.

- Złamała mój rozkaz! - Warknął.

- Nie, ona chciała go tylko oswoić z nową sytuacją. - Powiedział spanikowany.

- Nie wiem czy "oswoić" w tym przypadku to odpowiednie słowo. - Wyszeptał do niego zegar.

- Cicho siedź. - Warknął. - Im lepiej się tu będzie czuł tym szybciej się zakocha.

Katsuki stęknął.

- Czy jest to wogóle możliwe? - Usiadł w fotelu.

- Co masz na myśli panie? - Podszedł do niego Sero.

- Czy wogóle da się mnie jeszcze pokochać...? - Stęknął smutny...

.
.
.

- Mam przejebane. - Spanikowała dziewczyna i zaczęła latać w kólko rozsiewając przy tym kurz.

- Czemu? - Zdziwił się zaspany Izuku.

Nigdy nie spało mu się tak dobrze jak dzisiaj a i tak musiał wcześniej spać przez głośne zachowanie swojej przyjaciółki.

Izuku wyjrzał za okno.

Niebo było pochmurne a temperatura również najprawdopodobniej sięgała 0°C.

Dobrze, że przynajmniej z zamku było przyjemnie ciepło...

Nadal go dziwiła zaistniała pogoda.

No bo w końcu w jego wiosce dalej było lato a temperatura często osiągała nawet 28°C.

Chociaż Izuku nawet wolał zimę, mógł się wtedy ciepło ubierać i bawić się śniegiem o ile nie brzmi to za dziecinnie..

- Katsuki ci coś zrobi? - Przestraszył się.

Dziewczyna zatrzymała się w miejscu i spojrzała na Izuku.

- Urzyłeś jego imienia! - Zachwyciła się.

- No tak... Nie sądze, że stwierdzenie Bestia jest miłe. - Zarumienił się. - A po za tym on nie może cię skrzywdzić.

- A! O to chodzi.. - Zaśmiała się. - Chodzi o Sero.

- Sero? - Zdziwił się. - To ten zegar, tak?

- Właśnie tak! - Uśmiechnęła się. - Zabije mnie o to, że złamałam zasady.

- Jakie zasady...?

- Miałam z tobą nie gadać, ale to zrobiłam. - Powiedziała.

- Ah tak... ale nie grozi ci nic złego?

- Oczywiście, że nie! - Zaśmiała się. - O ile ten grymaśliwy zegar mnie nie zje.

Izuku uśmiechnął się, po czym powoli
wstał z ciepłego oraz mięciutkiego łóżka.

Chwiejnym krokiem podszedł do szafy gdzie po raz kolejny mógłbg wybrać swoje ciuchy.

Chwilę później rozległo się głośnie pukanie do drzwi, które wybiło z rytmu Izuku i Minę.

- Kąpiel już gotowa. - Po głosie można było poznać, że jest to głos Sero, lecz nie to zdziwiło Izuku.

- Kąpiel...? Jaka kąpiel? - Spytał.

Beauty And The Beast // bkdk - aboOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz